Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cymatics. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cymatics. Pokaż wszystkie posty

środa, 24 lutego 2016

JESTEM PRZEJAWEM PUSTKI

nowe dźwiękowanie do słuchania i...
do ewentualnej "kontemplacji"... integrowania, scalania i harmonizowania SIEBIE. :-) <3



ZNAKI I WZORY...


dźwięki roz-wibrujące blokady energetyczne i... opory przed naturalnym przepływem energii. :-)

Tutaj więcej:
https://www.youtube.com/watch?v=4VLeW2180ds&list=PLCNNfwRKeVXlH_ffdSlA9MusYqU30hVWE

czwartek, 23 stycznia 2014

KIMATYKA


Przedstawiam film, który z wielu powodów wydaje mi się interesujący. Nie traktuję przedstawionych w nim informacji jako "prawdę ostateczną i jedyną", lecz jako inspirację do głębszego przyjrzenia się pewnym zjawiskom zachodzącym w historii oraz tzw. psychice ludzkości.

"Poznanie naszej własnej mrocznej strony to najlepszy sposób radzenia sobie z mroczną stroną innych." C.C.Jung

"To nie przypadek, że ekspresja artystyczna i rytuały stały u podstaw starożytnych cywilizacji. Sztuka stanowiła osobistą metodę wyrażania ciemnej strony psychiki człowieka i uświadamiania jej sobie. Spełniała funkcję psychoterapii. Rytuały odbywały się według zjawisk astrologicznych. Jak wiadomo, badanie położenia gwiazd i planet odzwierciedla naszą własną astropsychologię. Szamani wykonywali rytuały według zjawisk astrologicznych skorelowanych z rytmem dobowym czy cyklem psychologicznym. Rytuały dawały uczestnikom świadomość ich wnętrza i zapobiegały tłumieniu treści psychologicznych. Dopóki ludzie w ten sposób "stawiali czoła" czy też pozwalali w ten sposób przejawiać się własnym, wewnętrznym "demonom" i akceptowali je w sobie jako swoje, nie projektowali ich na świat fizyczny ani na innych. Mieli ich świadomość."

Projekcja odbywa się tylko wtedy, gdy owe własne "demony" są wyparte do nieświadomości, odrzucone w "strefę Cienia".

" Jeśli wydobędziesz na wierzch, co jest w tobie, to co wydobędziesz, ocali cię.
Jeśli nie wydobędziesz tego, co jest w tobie, wtedy to, czego nie wydobędziesz, zniszczy cię." - Chrystus ze Zwojów z Morza Martwego.

"Pojawienie się systemów, które zmusiły człowieka do wyparcia się jednego z biegunów ludzkiej dualistycznej natury, powoduje życie w ciągłym napięciu, lękach, strachu i wewnętrznej walce.
Obniża się w ten sposób odporność ludzi i całych społeczeństw. Dlaczego wciąż są niszczone plemiona szamańskie żyjące w harmonii z całą naturą, w tym także w harmonii z dualnością ludzkiej natury? Zatraciliśmy swoje korzenie.

Ego stale czuje się niepewne i ma potrzebę kontrolowania. Ego jest w nas czymś podrzędnym, ale zachowuje się, jakby było najważniejsze. Stąd ten rozłam pomiędzy ego a nieświadomością czy jażnią. Działa tu też rodzaj komleksu Mesjasza, gdy projektujemy ideały (rolę) zbawiciela na kogoś oczekując, że nas ocali, bo sami nie chcemy się z tym zmierzyć i zrozumieć, dlaczego czujemy się niepewnie i dlaczego czujemy, że nie mamy wystarczającej siły, by kierować swoim życiem. Ruch New Age jest kolejną pułapką, w którą ludzie mogą wpaść... poszukują czegoś tak usilnie, że przyjmują wszystko [lub to, co im odpowiada], co zostanie im podane. Ale te wybory nie opierają się to na prawdziwym zrozumieniu. Przyswajamy wtedy jedynie nowe poglądy religijne [w "udoskonalonej" formie]. Ludzie poszukują czegoś nowego, nowego typu duchowości, chcąc poprawić siebie, coś zmienić, ale cały ten proces został przejęty… [przez stare systemy]. Tak naprawdę może to doprowadzić ludzi do kolejnego typu grupowej mentalności czy religii New Age, czy czymkolwiek to jest, a ludzie i tak wciąż nie będą w stanie uwolnić się od tego i podążać swoją drogą, swoją ścieżką, co przecież jest bardzo istotne" [dla naszego rozwoju]. - Henrik Palgren

"Nikt nie jest zniewolony bardziej niż ci, którzy błędnie wierzą w swoją wolność" 
J.W.Goethe

"Ludzie czują smutek, samotność i pustkę i chcą ją zapełnić materializmem [albo pseudo rozwojem duchowym] sądząc, że poczują się dzięki temu lepiej. Dlatego ludzie potrzebują stłumić poczucie pustki na przykład posiadając przedmioty [albo wywyższając się w jakikolwiek sposób nad innymi]. 

Wszyscy mamy swoje wewnętrzne "demony", ale (…) naszymi demonami są codziennie spotykani ludzie. Ludzie, z którymi się sprzeczamy, ludzie którym zazdrościmy, lub których nienawidzimy [także ci, których posądzamy o różne straszne rzeczy...] Ci, których krzywdzimy fizycznie i emocjonalnie. I nie tylko dlatego, że im zazdrościmy albo nienawidzimy czegoś w tych ludziach, ale dlatego, że nienawidzimy tego, iż nam przypominają o nas samych. Odzwierciedlają te nasze cechy, których chcielibyśmy mieć więcej albo te, których nie chcielibyśmy mieć wcale. Więc co robimy?

Łagodzimy ból nie przez zmianę czy rozpoznanie własnych demonów, ale przez walkę z osobami, które nam o nich przypominają... poprzez krzywdzenie ludzi przypominających nam cechy, ktorych u siebie nie lubimy. A gdy - nie wiedząc czemu - stajemy się sfrustrowani tak, że nie panujemy nad emocjami, obwiniamy za to innych, winimy za to dosłownie wszystko, co może być katalizatorem naszej nienawiści. 

To samo robimy zwierzętom [i dzieciom]. Zwierzęta [i dzieci] są wprost idealne do tego, bo nie potrafią się bronić. (...) Jednak coś innego jest bardziej niebezpieczne niż to, że ludzie są okrutni wobec zwierząt, bo wszysy już o tym powszechnie wiedzą [o procederze uprawiania okrucieństwa wobec zwierząt]. Mnie niepokoją ludzie, którzy sprzeciwiając się bestialstwu, znęcaniu się nad zwierzętami i sądzą, że są tacy prawi, że czują się usprawiedliwieni, by krzywdzić innych w odwecie. Bo ci inni są nieświadomie okrutni, a ci niby bardziej uduchowieni, stają się okrutni [niby w inny sposób] i czują się z tym zupełnie w porządku. Czują, że ich obowiązkiem jest wymierzyć tamtym sprawiedliwość jakby byli przedstawicielami jakiejś władzy. [Są nieświadomi swojego własnego okrucieństwa i tego, że ranią innych.] Takim ludziom będzie o wiele trudniej załapać, dlaczego przyciągają tyle wewnętrznej nienawiści i złości. Wydaje się, że zupełnie nie rozumieją [ani nie dostrzegają] tej samej nienawiści w sobie.

Co więc robimy, by tylko nie spotkać się z wewnętrznymi "demonami"? Gdy nagle uświadomimy sobie: "chwila, może to nie w porządku, żeby krzywdzić inne stworzenia", ego podsuwa nam jakąś bardziej ezoteryczną [wysublimowaną] formę okrucieństwa, byśmy przejawiali tę samą nienawiść, tę samą postawę wzburzenia, złości, ale na inny sposób; skierowaną na inną grupę ludzi [czy zjawisk].

Ale zawsze i tak ludzie kiedyś w końcu poczują pustkę i zniecierpliwienie bez względu na to, ile razy przenosili winę na kolejne osoby czy grupy [czy zjawiska]. Potrzebujemy w życiu chaosu, pragniemy destrukcji, błagamy o katastrofy. Ponieważ bez tych wszystkich "złych zdarzeń" działających jako rodzaj egzorcyzmu albo katalizatora [dla naszych nieuświadomionych wewnętrznych demonów], zaczynamy dostrzegać to w sobie, a tego nie chcemy [nasze ego tego nie chce].

Możemy się uporać z wojnami, z terroryzmem, z upadkiem giełdy czy kryzysem ekonomicznym [a może nawet z apokalipsą]. Ale naprawdę boimy się, żeby nie zacząć zauważać swojego wewnętrznego chaosu. Przyjmiemy milion takich wydarzeń jak 11.września, byle ani na chwilę nie ujrzeć naszej samo-nienawiści.

A najciekawsze jest to, że codziennie spotykamy się z rzeczami, które albo akceptujemy albo odrzucamy. Istotnie jest nie tyle to, co akceptujemy, a co odrzucamy, ile co jest w nas takiego, że ciągnie nas do jednych rzeczy, a od innych odrzuca. Istnieje podstawowy dualistyczny konflikt siły i słabości, przyciągania i odpychania. Kiedy uświadomisz sobie, że świadomość, ta niepojęta esencja ożywia materię, by ona stała się otaczającym nas życiem, wtedy odnajdujesz źródła tego konfliktu. Wyjaśniono to jako wdech i wydech Brahmy, regres i rozwój Arymana i Lucyfera w ujęciu antropozoficznym… jony dodatnie i ujemne elektryczności, siła męska i żeńska, yang i yin, istnienie i pustka... To wszystko są sposoby na opisanie tego samego procesu behawioralnego, który ma swój początek w świadomości. A jeśli [choćby na moment] pozbędziesz się z umysłu wszystkich obrazów, koncepcji i postarasz się poczuć różnicę między tymi dwoma biegunami, zauważysz, że wszystkie scenariusze i możliwości pojawiające się na świecie, miały początek we wspólnym źródle.

Milion osób powie ci, dlaczego Biblia jest słowem bożym i powinieneś trzymać się treści jej słowa, a inny milion osób powie ci, że to tylko forma kontroli umysłów i nie warto w to wierzyć. Wszyscy powiedzą ci, na co uważać i co powinieneś wiedzieć, które informacje są dobre, a które złe. A ja się zastanawiam, co czyni ludzi autorytetami mogącymi mówić innym, co jest prawdą, a co fałszem? I dlaczego przeczysz czemuś albo akceptujesz coś na podstawie sugestii innych? Czemu sam o tym nie zadecydujesz? Informacja jest tylko informacją. Nie ma czegoś takiego jak dobra lub zła informacja. Jest tylko to, co z nią zrobisz. Wszystko może być Biblią. Możesz podejść do każdej informacji, osoby czy zdarzenia z otwartym umysłem [i sercem]. Bo to Twoja odpowiedzialność, by zareagować w wybrany sposób. Nie oglądaj się na stado, ani na konwenanse - to Twoja odpowiedzialność. To jest punkt, w którym bez względu na to, ile osób powie Ci, że robisz coś dobrze albo żle, nie bedziesz uzależniony od ich akceptacji. (…) Według mnie to właśnie oznacza bycie prawdziwie żywym.

Cała rywalizacja, którą dziś widzimy, niszczenie się, wojny, ściganie się o sprawy materialne, rabowanie planety i rozrywanie jej na strzępy, by móc poczuć, że wygrałeś, wszystko to jest destrukcyjne, nie tylko dla samej planety, ale całej dla ludzkiej cywilizacji. Bo nasza cywilizacja rozkwita dzięki współpracy, a umiera przez współzawodnictwo."

"Skutecznie niszczymy samych siebie nienawiścią udającą miłość.

Życie pełne jest bólu i prawdopodobnie jedynym bólem, 
którego możemy uniknąć jest ból biorący się z prób uniknięcia bólu. 

R.D. Laing

Wszystkie cytaty pochodzą z filmu pt. "KYMATICA:


https://www.youtube.com/watch?v=Gkz8PES6hkw

sobota, 19 października 2013

MANDALE, CYMATICS I PITAGORAS

Gwiazdy, dźwięki, wzory...






The Pythagorean Comma - nie mogę wkleić tego filmu tu link:











God Math: The Golden Spiral & Fibonacci Sequence


Na filmie powyżej są rysunki, które są złożeniem "składowych harmonicznej:


Fibonacci sequence in music






Mandalala - a Musical Pattern



I powstała nowa teoria... oparta na kole...


The Guitar Wheel Music Theory Study Reference Aid



Piano Lesson The Circle Of Fifths Made EASY Part 1 Tutorial Shawn Cheek



c.d.n. 

wtorek, 23 lipca 2013

MYŚLI, DŹWIĘKI, SŁOWA... TO ENERGIA... BĄBLE, KWIATY, KSZTAŁTY...




Znalazłam jeszcze jeden filmik:




Pamiętasz, jak opisywałam, że przygotowywałam całe swoje ciało do wydawania całkiem nowych dźwięków? To niesamowite, jaka wiedza teraz do nas przychodzi :-D.

Ważne są także myśli, bo nie tylko dźwięki tworzą takie energetyczne "kule", ale myśli również i emocje też, o czym pisałam tutaj:

widziałam... jak człowiek myśli o kimś źle i zły na tę osobę, nieświadomie wysyła taki bąbel energetyczny emocji i myśli w kierunku tej osoby (bez względu na odległość), taki bąbel “przykleja się” do nieskończonych i cieniusieńkich jakby “niteczeki”, którymi na Ziemi (i nie tylko) wszystko jest połączone ze sobą. I leci taki bąbel w przestrzeń…
 Widziałam wielu ludzi w ten sposób działających i zrozumiałam ten mechanizm wzajemnego oddziaływania na poziomach energetycznych ludzi. A potem... do takich ktosiów wysyłających do innych te "trudne" energie, wracają one jak bumerang...

I tu jeszcze jeden film o tym, że dźwięki to nie tyle fale, jak do tej pory uważają fizycy, lecz "kule":
Przesłano 10 maj 2007
"John Stuart Reid delivers an entertaining and informative speech on the true shape of sound. This is an excerpt from his talk at the 2006 International Sound Healing Conference in Santa Fe."




No i przypomniały mi się moje "Grawitory" ;-)

ciekawy link znalazłam: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=272.250

U Livii Ether znalazłam ciekawy cytat:
Ciekawe, bardzo ciekawe… dzieliłam się tym, co do mnie przyszło o Arce i pisałam:






Livia Ether:

Dokładnie tak kochana Liviu Ether… Żywy… a więc i ZMIENNY. Rozumiem bo jakiś czas temu nagle olśniło mnie…


Ten żywy Tzolkin… Są w “niego” wpisane wpływy energetyczne… różnych miejsc w kosmosie, różnych, kompletnie różnych form energetycznych i fizycznych żyjących, istniejących w różnych zakątkach…
13 tonów galaktycznych to nic innego, jak wzorce z 13 Galaktyk. Jasne.
Każda z nich ma inny zapis dźwiękowo-wzorkowy jak sekwencje np. tej Gwiazdy:



Z całego serca polecam ten film, jeśli ktoś jeszcze nie widział:



I jego dalsze części.


WSZECHŚWIAT JEST ŻYWĄ ISTOTĄ.


A tu jest cały zbiór filmików związanych tematem dźwięków i kształtów, które tworzą, cymatics:

piątek, 7 czerwca 2013

KIEDY CZŁOWIEK STAJE SIĘ GWIAZDĄ



"Tak więc nazwał gwiazdy tonalem, a światło pomiędzy



Połączenie tonala z nagualem...

W nocy z 5. na 6. czerwca 2013 zrozumiałam, co przekazuje stara indiańska legenda o ludziach, którzy po śmierci stają się gwiazdami... Jak na górze, tak i na dole...

Kiedyś miałam sen o kradzieży energii - Świat kradzieży energii życia i wyjście z niego:



Wyobrażenie czarnej dziury w centrum Drogi Mlecznej.





źródło obrazka: http://sfich.blogspot.com/

A w nocy z 5. na 6. czerwca zobaczyłam wyraźnie, że kiedy człowiek przestaje czerpać, brać, zabierać czy kraść energię od innych... kiedy człowiek ma bezpośrednie połączenie ze Źródłem, z Kosmicznym łonem, z którego czerpie energie, wówczas staje się "Gwiazdą", która świeci "swoim" światłem... dzięki połączeniu  z Całością...

Tu nie chodzi o takie Gwiazdy, które na przykład stają się sławnymi ludźmi, celebrytami i zdobywają ogromną popularność. Oni świecą światłem energii, którą zasilają ich całe tłumy wielbicieli. Ich blask jest blaskiem ofiarowanej im lub ukradzionej innym energii.

Kiedyś w oczku wodnym, które nazwałam Misą Uzdrawiającej Mocy, która przypominała taflę ciemnego, prawie czarnego lustra, zobaczyłam siebie, swoje odbicie jako gwiazdy... 




Późny wieczór, już było ciemno. Od strony tarasu świeciło mocne jasne światło oświetlające taflę oczka wodnego. Nie mogłam w nim dojrzeć gwiazd. I z powodu tego światła dziś, mimo, że gwiazd było pełno na niebie, nie odbijały się one w lustrzanej tafli wody. Rozmawiałam z Jarkiem. Nachyliłam się nad taflą wody, jakbym chciała zajrzeć do niej i zobaczyć swoje odbicie. Najpierw dostrzegłam swój wyraźny cień, dużo ciemniejszy od powierzchni wokół cienia. A w nim dostrzegłam najpierw jedną jasno świecącą gwiazdę. Zaczęłam się śmiać z radości… I zwróciłam się do Jarka mówiąc, że zobaczyłam swoje odbicie. Śmialiśmy się razem. Powiedziałam, że patrząc logicznie na to zdarzenie, mogłam zobaczyć tę gwiazdę odbitą w Misie Uzdrawiającej Mocy, ponieważ mój cień „rozproszył” (przesłaniając) światło z tarasu i zamiast swojego odbicia zobaczyłam gwiazdę w środku swojego ciemnego, prawie czarnego cienia. Moim odbiciem była gwiazda jasno świecąca na tle mojego cienia… Gdy spojrzałam drugi raz, zobaczyłam jeszcze kilka innych gwiazd.

To doświadczenie miało miejsce w Domu Pomiędzy Dwoma Dzbanami u Livii i Jarka...
Kiedy indziej, w drodze powrotnej od Livii i Jarka z Jabłonki, miałam spotkanie z Gwiazdą na niebie.... 

Stałam i spojrzałam na niebo. Zobaczyłam gwiazdę i miałam bardzo wyraźne odczucie, że ta gwiazda mnie zawołała... Gdy otworzyłam się na jej zawołanie, poczułam   połączenie. Ta gwiazda mi powiedziała, że każdy może stać się gwiazdą. I że jesteśmy jednym :-)



I jeszcze o gwiazdach:

20 Październik 2012
Kochani, dziś w nocy patrzyłam na gwiazdy i własnym oczom nie wierzyłam… widziałam wiele gwiazd pulsujących światłem. Jak nigdy wcześniej. Prawie każda gwiazda, na którą patrzyłam , pulsowała. Ich pulsacje miały różne rytmy. Wcześniej czegoś takiego nie zaobserwowałam na taką skalę. Więc albo ja nie byłam w stanie tego wcześniej zobaczyć albo… coś się dzieje w kosmosie.



I pamiętam też, że pochodzę - JESTEM także z POMIĘDZY GWIAZD. Jestem też światłem niewidzialnym wypełniającym przestrzeń pomiędzy gwiazdami.

Pulsująca gwiazda:




i "gwiazdki głosu ludzkiego:




-----------------------------------------------------------------

"Konstelacja Orła jest widzialna....z powodu najjaśniejszej gwiazdy Altair.".. 

Altair... Altar... Ołtarz... Mandala... Maska... 

Atair znaczy w języku arabskim lecący...

Altair...


Notki powiązane z tematem:

PIĄTEK, 13 MARCA 2009

WIELKA CEREMONIA KOSMICZNA

NIEDZIELA, 1 LIPCA 2012

KRYSZTAŁOWE LUDZKIE "RADIOODBIORNIKI"

----------------------------------------------------------

DODANE 10 czerwca 21.12.

Sagana napisała poniżej piękny komentarz o GWIAZDACH:

"Gwiazdy to żywe Istoty, przenikające siebie, oddziaływające na siebie i współistniejące ze sobą. Dlatego ta tęsknota w człowieku? Tęsknota za częścią siebie? Gdy odczujesz, że jesteś Gwiazdą, zaniknie oddzielenie od nieba, zniknie częściowo tęsknota, gdyż uświadamiając sobie swe istnienie, pogrążamy się dalej w nasze korzenie... czy to ma swój kres?

Bracia i siostry – Planety- Istoty będące bogami, posiadające własną energię.
Planety... istniejące, współodczuwające, niektóre uśpione, niektóre rodzące nowe życie, czekające na swój przejaw. Posłuszne temu, co się wydarza, rozumiejące, że wszechobecne jest ich oblicze, będące raz pustką, raz wszystkim, rozumiejące swe przeznaczenie. Jak pory roku na Ziemi. Lato nie martwi się, że umrze, że traci swoją moc. Nie zastanawia się czy się ponownie narodzi, posiada coś, co pozwala mu istnieć bez walki, z zakotwiczoną wiedzą własnego przejawu.
Każda Planeta rodzi życie, pozwala na cykl tworzenia. Udostępnia siebie, by przejawiło się coś nieprzejawionego. Jest płaszczyzną i przestrzenią, kocha swoje dzieła. Jest jak matka, która nawet odwracając twarz od swego dziecka, które ją rani, w sercu kocha bezgranicznie, ponad ból, który odczuwa."

Cały proces bycia i odczuwania siebie jako Gwiazdę napiszę w następnym komentarzu, bo teraz brak mi słów. Ostatnie dni, było jak to się mówi ciężkie, lecz pomimo trudu codzienności walki jaka jest tutaj na Ziemi, w sercu mam ciszę i spokój, pomimo łez tęsknoty...a Ty Słońce moje Kochane, pozwalasz mi oddychać...Kocham Cię bardzo. "



środa, 8 maja 2013

ENERGETYCZNE KULE, BĄBLE, BALONY.. I WZORY...


NA GRANICY ENERGII I MATERII...


NOTKA TA JEST KONTYNUACJĄ POPRZEDNICH:



2. PRACA ZE SOBĄ, Z ENERGIAMI, ENERGETYCZNYMI KULAMI, SYNCHRONIE I DZIELENIE SIĘ DOŚWIADCZENIAMI część 2





1. Kule ENERGETYCZNE WYPEŁNIAJĄCE ŚRODOWISKO ZIEMI są emocjami oraz myślokształami o zróżnicowanej wibracji częstotliwości i gęstości oraz wielkości. Im silniejsza emocja na przykład tym większa lub gęstsza kula, a różnym emocjom odpowiadają różne częstotliwości drgań kulistych i kulopodobnych form energetycznych. Pisałam o tym trochę więcej w notce pt. PRACA Z ENERGIĄ I "BĄBLAMI" część 1.



2. Kula energetyczna jako merkaba lub "arka" – to jak “statek dla duszy” do podróżowania między światami. Merkaba, “arka” – pisałam o tym http://tonalinagual.blogspot.com/2011/11/cos-o-arce-httptreborok.html, że różne kształty tych ARK - MERKAB są związane z różnymi światami. Niektórzy przy medytacji proponują na przykład wyobrażać sobie swoje pole energetyczne (swoją merkabę) jako dwie przenikające się “piramidy” ułożone stożkami, jedna do góry, druga do dołu, jak tu:

źródło obrazka: http://www.vismaya-maitreya.pl/merkaba.jpg
  
Z dostępnej mi wiedzy wynika, że ta merkaba utrzymuje dusze w mocnym połączeniu, powiązaniu z tym "naszym" światem, w którym obecnie żyjemy - matrixem - matrycą.
Moje "indywidualne" pole energetyczne (merkaba) to kula, która może zamieniać się także w torus. Ta poniższa może dać jako takie pojęcie, o co mi chodzi:

Taka merkaba - arka umożliwia zmianę formy geometrycznej... 
Pisałam też kiedyś o medytacji „doładowywania baterii” i harmonizowania pola energetycznego w notce: KUNDALINI ZIEMII CORAZ BARDZIEJ AKTYWNA


Kula pola energetycznego w formie torusa:



Tu trzeba by dorysować : dwa strumienie energii do i z… góry, strumienie - nitki łączące nasze serca z Sercem Galaktyki albo
 nawet Wszechświata (na górze) z Sercem Ziemi (na dole).

Podobnie do takich naszych pól energetycznych "bąbli" wygląda na przykład... pole energii gwiazdy - pulsara.


źródło obrazka:

Tak mniej więcej wygląda pole energii galaktyki:


I całkiem możliwe, że podobnie wyglądają pola atomów  stanowiących podstawę naszego fizycznego świata , które jednocześnie są bra(h)mami łączącymi nasz fizyczny świat z innymi światami...

A tu torusowe bąble"


w innej formie:



i wyglądające jak komórki, z których powstaje życie:





A to pierścień powietrza (specyficzny torus) wypuszczony w zabawie przez delfina:


I bąbelkowe fraktale magnetyczne:



Zagęszczanie bąbli energetycznych powoduje powstawanie innych form geometrycznych:


W powyższym bąbelkowym układzie pojawiają się pewne geometryczne formy, w których widzę podobieństwo do rysunku układu orbity Wenus względem Ziemi:

IMAGE: James Ferguson’s, Astronomy ExplainedUpon Sir Isaac Newton’s Principles, 1799

I coraz bardziej skomplikowane formy "bąbelkowych fraktali" przedstawione "trójwymiarowo": 

Hazrat-e Masumeh mosque in Qom, Iran, źródło:

I Drzewo Życia:



Gwiazdki kryształków wody:



i "chmury":

tu energetyczne bąble i gwiazdki liścia:


i fraktalne roślin:



I Kwiat Życia:


i embrion nietoperza:



Przy pracy z energiami, poszerzaniem wiedzy o swoich wzorcach i przekonaniach, które ze strefy nieświadomości (strefy Cienia) wyciągałam na poziom świadomości,  uzdrawiałam w ten sposób siebie. Uwalnianiałam stare zapisy i transformowałam energię tych wzorców w energię wszechogarniającej miłości, ufności, wdzięczności, uwalniając siebie od przywiązania do tego świata "matrixu". Przy okazji poprzez odzyskiwanie połączenia z moją duszą, a poprzez nią ze Żródłem i z innymi duszami, zaczęła docierać do mnie wiedza, którą nazywam "kosmiczną". Zaczęłam się uczyć na przykład, w jaki sposób wydawać z siebie nowe dzwięki, śpiewać nowe pieśni, które mają moc transformowania energii o różnych częstotliwościach w celu łączenia ich ze sobą w Jedno..

Jakiś czas temu przyszło także do mnie nowe imię: Mama Tika. Nie wiedziałam, co ono znaczy, szukałam coś w internecie, ale ze słabymi rezultatami. W dniu 27.kwietnia przyjechała do Polski Dona Maria, kapłanka i uzdrowicielka z plemienia Keczua. I dowiedziałam się od mojej przyjaciołki, która gości Donę Marię u siebie, że w języku Keczua słowa Mama Tika znaczą Mama Kwiat albo Kwiat Mama. Jak kwiat lotosu... A ten jest mi bardzo bliski... na zewnątrz zielony, a gdy się otwiera wyłania się biel, a z niej róż... Zielona czakra serca, gdy przemieniasz ją w kolor "negatywu" zamienia się w różową. A w tym kwiecie te kolory jak w "pełnej czakrze serca" są połączone w JEDNO:


Dla mnie nasza Galaktyka, tak jak i inne jest Kosmicznym Kwiatem... Lotosu, z którego wyłania się mnóstwo róznych istot...
źródło obrazka: http://the-science-llama.tumblr.com/

http://luisbc.deviantart.com/art/Kaleidoscope-Animated-430558448
Energetycznie zmienne kształty "kwiatu lotosowego"

"Kryształki" dźwięków granych na pianinie:


i na skrzypcach: 

dodane 26 czerwca 2013





Wzorki i wzorce w Architekturze

Z dźwięków powstają WZORY WSZĘDZIE:



i jeszcze coś... inne niewidzialne pola:

owad na powierzchni wody... jego cień wygląda jakby owad miał na nóżkach specyficzne kapciuchy magnetyczne, które tkają niewidzialne światy :-) Niewidzialne? To zależy...




 a POCZĄTEK JEST WSZĘDZIE...







A tu jeden z "moich" Kwiatów Życia - obraz namalowany rok temu, który malując nazwałam Kochając Wszystkie Istnienia (albo Kochająca Wszystkie Istnienia):