Mamy tu przedstawiony Labirynt ośmio-etapowej wędrówki świadomości w naszym Układzie Słonecznym:
W odniesieniu do tego Labiryntu - w Układzie Słonecznym mamy takie ustawienie Słońca i Planet:
1. - centrum labiryntu - Słońce - etap. 8.
2. Merkury - etap. 5
3. Wenus - etap 6
4. Ziemia - etap 7.
5. Mars -etap 4.
6. Jowisz - początek - etap 1.
7. Saturn - etap 2.
8. Uran - etap 3.
czyli według tego Labiryntu mamy taką kolejność doświadczania i przechodzenia różnych etapów wędrówki świadomości w tym Układzie Słonecznym (?):
1. Zaczynamy od Jowisza
2. Saturn
3. Uran
4. Mars
5. Merkury
6. Wenus
7. Ziemia
8. Słońce
Gdyby te planety miały symbolizować kolejne figury geometryczne (zaczynając od trójkąta) to
miałyby takie odniesienie:
1. Jowisz z symbolem trójkąta
2. Saturn z symbolem kwadratu
3. Uran z symbolem pięciokąta- gwiazda pięcioramienna
4. Mars z symbolem sześciokąta - gwiazda sześcioramienna
5. Merkury z symbolem siedmiokąta - gwiazda siedmioramienna
6. Wenus z symbolem ośmiokąta - gwiazda ośmioramienna
7. Ziemia z symbolem dziewięciokąta - gwiazda dziewięcioramienna
8. Słońce z symbolem - gwiazda dziesięcioramienna
Wiadomo, że różne figury geometryczne są powiązane z różnymi wibracjami (dźwiękami, częstotliwościami drgań) i zapisami - wzorcami (patrz filmy powyżej). Jak mandale (mantra, yantra, tantra).
Ad. 3. i 6. Z powyższego wynikałoby, że na przykład symbolika gwiazdy pięcioramiennej jest powiązana z Uranem, a nie Wenus.
Ad. 2. Skąd jednak heksagon (figura sześcioramienna) na Saturnie?
http://www.tunguska.pl/heksagon-na-saturnie/
Czy dlatego, że... Saturn jest szóstą z kolei (licząc od Słońca) planetą tego układu Słonecznego...
Czyli przypisując figury geometryczne jako symbole poszczególnych planet w odwrotnym kierunku mielibyśmy:
1. Merkury - punkt
2. Wenus - krzyż
3. Ziemia - trójkąt
4. Mars - czworokąt
5. Jowisz - pięciokąt
6. Saturn - sześciokąt
7. Uran - siedmiokąt
I jeszcze połączenie "dwóch kierunków ewolucji"- tego z Labiryntu i wg. kolejności w układzie - podwójna symbolika:
1. Merkury - punkt + gwiazda siedmioramienna (9)
2. Wenus - krzyż + gwiazda ośmioramienna (10)
3. Ziemia - trójkąt + gwiazda dziewięcioramienna (12)
4. Mars - czworokąt + gwiazda sześcioramienna (10)
5. Jowisz - pięciokąt + trójkąt (8)
6. Saturn - sześciokąt + kwadrat (10)
7. Uran - siedmiokąt + gwiazda pięcioramienna (12)
Powracam do LABIRYNTU.
Oczywiście istnieją różne wersje tego typu labiryntów... A i wędrówka różnych Istot poprzez nasz Układ Słoneczny mogła i może wyglądać inaczej...
Tu po prostu przedstawiłam jeden z wielu Labiryntów.
___
22.10.2013
Nie wiem, dlaczego ten powyższy labirynt uwzględnia tylko 7 planet Układu Słonecznego, a nie 9 ani 10 czy 11 lub 12... To nadal zagadka. Może być to powiązane z 7. aspektami świadomości. Istnieją inne labirynty, jak np. ten w katedrze Chartres, który ma 11 "kręgów". .. c.d.n.
Oto historia pewnej ISTOTY, która przybyła do tego Układu Słonecznego, aby przejść doświadczenia różnych "form" świadomości - "pod kierunkiem" różnych "bóstw planetarnych". Jej wędrówka zaczęła się od piątej z kolei planety (licząc od centrum - Słońca). Tą piątą planetą jest Jowisz. Zgodnie z zapisem labiryntu, gdy udało się tej ISTOCIE wypełnić "przeznaczenie" i rozpoznać zasady GRY z poziomu planetarnego Jowisz, przeszła na kolejny poziom czyli doświadczania "pod kierunkiem" innego "bóstwa planetrnego" czyli Saturna. I tak w labiryncie może przechodzić na kolejne poziomy świadomości - planety: Mars, Merkury, Wenus i Ziemia.
Gdy ISTOTA wypełni swoje "przeznaczenie" rozpoznając świadomie zasady GRY z poziomu planetarnego Ziemia, wtedy przechodzi na kolejny poziom - wchodzi do centrum, którym jest Słońce. Słońce jest także bramą wyjścia z tego Labiryntu... Układu Słonecznego(?)
Ten Labirynt ma 8 kręgow... i takie skojarzenie:
Alajawidżniana według nauk czittamatry może jednak być oczyszczona ze wszystkich nawykowych skłonności i splamień. Pozostanie wtedy jedynie to, co ostatecznie istnieje i co w pełni realizuje się w czasie Doskonałego Oświecenia, tzn. mądrość. Będzie to wtedy "samoświadomy i samorozświetlający się Umysł wolny od dualizmu doświadczenia i doświadczającego", ściślej mówiąc natura umysłu, zarazem natura rzeczywistości. Poczucie rozdzielenia stwarzają tu przykrywające tą naturę, zgromadzone indywidualnie zgodnie z prawem przyczynowo-skutkowym karma, nawykowe skłonności i splamienia, m.in. wrażenie odrębnej tożsamości ego, które na powierzchownych poziomach świadomości zanikają całkowicie w czasie procesu śmierci. Jednak dalej reinkarnuje się tylko najbardziej subtelna, wolna od splamień, dualizmu i koncepcji natura umysłu, umożliwiając w bardo, jak i w kolejnym odrodzeniu dalszy rozwój (lub zanik) nawykowych sił. Teksty buddyjskie przyrównują te nawykowe skłonności i splamienia do fal oceanu, a naturę umysłu do wody oceanu. Pojedyncze fale na oceanie Umysłu pojawiają się i znikają, niekiedy uchodząc w głębiny, a niekiedy można je wyodrębnić (śmierć, bardo i kolejne odrodzenie), ale przez cały czas pozostają częścią wód oceanu.
"(Dzięki) umysłowi jest świadomość, że nie ma niczego innego od umysłu.
Wtedy realizuje się, że umysł takowoż również nie istnieje.
Mędrzec świadom, że obydwa nie istnieją
spoczywa w rozległości dharm w których są one nieobecne..."
ciąg dalszy:
LABIRYNT