Przyzwyczaiły nas religie do używania przede wszystkim słowa Bóg. Bogini jeszcze w jakimś sensie gdzieś na uboczu pozostaje... I nie dziwota. ;-) Kilka tysięcy lat patriarchatu wpisało słowo Bóg w nasze mózgi i ciała dość głęboko.
Bóg został "wyniesiony na tron". A Bóg to po
prostu Umysł...
I dla mnie Umysł nie jest oddzielny od Świadomości czyli Bogini... Świadomość to esencja, a Umysł to różne, zróżnicowane częstotliwości drgań tej esencji, które tworzą przeróżne wzory i struktury.
Uniwersalny Umysł może być utożsamiony z Umysłem Boga, a
nawet z Bogiem - Praojcem. Natomiast Uniwersalna Świadomość z Boginią -
Pramatką.
Bóg - Umysł "wyniesiony samotnie na tron" został
pozbawiony wsparcia swej Bogini - Świadomości. Bez niej zagubił się w chaosie i
w swoim zadufaniu "zaślubił sam siebie" czyli uległ iluzji, że całe
Stworzenie jest wyłącznie jego dziełem. :-)
Bóg i Bogini tworzą nierozerwalną Jednię, choć symbolizują
dwa sposoby przejawu Jednego. Bóg Umysł i Bogini Świadomość to symbole dwóch
kosmicznych "sił", które są zespolone ze sobą w kosmicznym tańcu
Jedni. Z ich zespolenia we wzajemnym szacunku i oddaniu sobie wzajemnie... w
Tobie i we Mnie, wyłania się jedność Mądrości i Miłości. W Absolucie, w Pustce,
która jest Pełna wszelkiej nieskończoności potencjału, jako Jednia - OnaOn
zawsze są zanurzeni...
Tak TO postrzegam na ten moment. ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz