piątek, 7 czerwca 2013

KIEDY CZŁOWIEK STAJE SIĘ GWIAZDĄ



"Tak więc nazwał gwiazdy tonalem, a światło pomiędzy



Połączenie tonala z nagualem...

W nocy z 5. na 6. czerwca 2013 zrozumiałam, co przekazuje stara indiańska legenda o ludziach, którzy po śmierci stają się gwiazdami... Jak na górze, tak i na dole...

Kiedyś miałam sen o kradzieży energii - Świat kradzieży energii życia i wyjście z niego:



Wyobrażenie czarnej dziury w centrum Drogi Mlecznej.





źródło obrazka: http://sfich.blogspot.com/

A w nocy z 5. na 6. czerwca zobaczyłam wyraźnie, że kiedy człowiek przestaje czerpać, brać, zabierać czy kraść energię od innych... kiedy człowiek ma bezpośrednie połączenie ze Źródłem, z Kosmicznym łonem, z którego czerpie energie, wówczas staje się "Gwiazdą", która świeci "swoim" światłem... dzięki połączeniu  z Całością...

Tu nie chodzi o takie Gwiazdy, które na przykład stają się sławnymi ludźmi, celebrytami i zdobywają ogromną popularność. Oni świecą światłem energii, którą zasilają ich całe tłumy wielbicieli. Ich blask jest blaskiem ofiarowanej im lub ukradzionej innym energii.

Kiedyś w oczku wodnym, które nazwałam Misą Uzdrawiającej Mocy, która przypominała taflę ciemnego, prawie czarnego lustra, zobaczyłam siebie, swoje odbicie jako gwiazdy... 




Późny wieczór, już było ciemno. Od strony tarasu świeciło mocne jasne światło oświetlające taflę oczka wodnego. Nie mogłam w nim dojrzeć gwiazd. I z powodu tego światła dziś, mimo, że gwiazd było pełno na niebie, nie odbijały się one w lustrzanej tafli wody. Rozmawiałam z Jarkiem. Nachyliłam się nad taflą wody, jakbym chciała zajrzeć do niej i zobaczyć swoje odbicie. Najpierw dostrzegłam swój wyraźny cień, dużo ciemniejszy od powierzchni wokół cienia. A w nim dostrzegłam najpierw jedną jasno świecącą gwiazdę. Zaczęłam się śmiać z radości… I zwróciłam się do Jarka mówiąc, że zobaczyłam swoje odbicie. Śmialiśmy się razem. Powiedziałam, że patrząc logicznie na to zdarzenie, mogłam zobaczyć tę gwiazdę odbitą w Misie Uzdrawiającej Mocy, ponieważ mój cień „rozproszył” (przesłaniając) światło z tarasu i zamiast swojego odbicia zobaczyłam gwiazdę w środku swojego ciemnego, prawie czarnego cienia. Moim odbiciem była gwiazda jasno świecąca na tle mojego cienia… Gdy spojrzałam drugi raz, zobaczyłam jeszcze kilka innych gwiazd.

To doświadczenie miało miejsce w Domu Pomiędzy Dwoma Dzbanami u Livii i Jarka...
Kiedy indziej, w drodze powrotnej od Livii i Jarka z Jabłonki, miałam spotkanie z Gwiazdą na niebie.... 

Stałam i spojrzałam na niebo. Zobaczyłam gwiazdę i miałam bardzo wyraźne odczucie, że ta gwiazda mnie zawołała... Gdy otworzyłam się na jej zawołanie, poczułam   połączenie. Ta gwiazda mi powiedziała, że każdy może stać się gwiazdą. I że jesteśmy jednym :-)



I jeszcze o gwiazdach:

20 Październik 2012
Kochani, dziś w nocy patrzyłam na gwiazdy i własnym oczom nie wierzyłam… widziałam wiele gwiazd pulsujących światłem. Jak nigdy wcześniej. Prawie każda gwiazda, na którą patrzyłam , pulsowała. Ich pulsacje miały różne rytmy. Wcześniej czegoś takiego nie zaobserwowałam na taką skalę. Więc albo ja nie byłam w stanie tego wcześniej zobaczyć albo… coś się dzieje w kosmosie.



I pamiętam też, że pochodzę - JESTEM także z POMIĘDZY GWIAZD. Jestem też światłem niewidzialnym wypełniającym przestrzeń pomiędzy gwiazdami.

Pulsująca gwiazda:




i "gwiazdki głosu ludzkiego:




-----------------------------------------------------------------

"Konstelacja Orła jest widzialna....z powodu najjaśniejszej gwiazdy Altair.".. 

Altair... Altar... Ołtarz... Mandala... Maska... 

Atair znaczy w języku arabskim lecący...

Altair...


Notki powiązane z tematem:

PIĄTEK, 13 MARCA 2009

WIELKA CEREMONIA KOSMICZNA

NIEDZIELA, 1 LIPCA 2012

KRYSZTAŁOWE LUDZKIE "RADIOODBIORNIKI"

----------------------------------------------------------

DODANE 10 czerwca 21.12.

Sagana napisała poniżej piękny komentarz o GWIAZDACH:

"Gwiazdy to żywe Istoty, przenikające siebie, oddziaływające na siebie i współistniejące ze sobą. Dlatego ta tęsknota w człowieku? Tęsknota za częścią siebie? Gdy odczujesz, że jesteś Gwiazdą, zaniknie oddzielenie od nieba, zniknie częściowo tęsknota, gdyż uświadamiając sobie swe istnienie, pogrążamy się dalej w nasze korzenie... czy to ma swój kres?

Bracia i siostry – Planety- Istoty będące bogami, posiadające własną energię.
Planety... istniejące, współodczuwające, niektóre uśpione, niektóre rodzące nowe życie, czekające na swój przejaw. Posłuszne temu, co się wydarza, rozumiejące, że wszechobecne jest ich oblicze, będące raz pustką, raz wszystkim, rozumiejące swe przeznaczenie. Jak pory roku na Ziemi. Lato nie martwi się, że umrze, że traci swoją moc. Nie zastanawia się czy się ponownie narodzi, posiada coś, co pozwala mu istnieć bez walki, z zakotwiczoną wiedzą własnego przejawu.
Każda Planeta rodzi życie, pozwala na cykl tworzenia. Udostępnia siebie, by przejawiło się coś nieprzejawionego. Jest płaszczyzną i przestrzenią, kocha swoje dzieła. Jest jak matka, która nawet odwracając twarz od swego dziecka, które ją rani, w sercu kocha bezgranicznie, ponad ból, który odczuwa."

Cały proces bycia i odczuwania siebie jako Gwiazdę napiszę w następnym komentarzu, bo teraz brak mi słów. Ostatnie dni, było jak to się mówi ciężkie, lecz pomimo trudu codzienności walki jaka jest tutaj na Ziemi, w sercu mam ciszę i spokój, pomimo łez tęsknoty...a Ty Słońce moje Kochane, pozwalasz mi oddychać...Kocham Cię bardzo. "