piątek, 16 stycznia 2015

PRZESZŁOŚĆ... ZAKOŃCZONA PRZEZ WYBACZENIE

Wystarczy jedno wybaczenie, aby cała przeszłość stała się uwolniona...

Dziękuję za Twoje uzdrawiające i uwalniające także mnie słowa.
Dziękuję za Twoje wybaczenie i za Swoje wybaczenie wszystkich iluzji i projekcji pomiędzy nami.
Dziękuję za uwolnienie od przeszłości.
Dziękuję za Twoje zrozumienie i Twoją Miłość.
Dziękuję za Twoje dzielenie się sobą ze mną.
Wystarczy jedno wybaczenie, a przeszłość staje się uwolniona...
Dziękuję za dar, który jest błogosławieństwem od Ciebie dla Mnie i ode Mnie dla Ciebie.

Moim głębokim pragnieniem jest żyć dla Prawdy.
Dla mnie Prawda jest niezmienna.
Prawda to Całość, Jednia, której nigdy nie ogarnę umysłem, bo Ona jest nieskończona, niepoznawalna.Mogę doświadczyć tego stanu bez identyfikacji pozostając jako świadek poza czasem. poza zdarzeniami. Tak, one należą do strefy umysłu. Myśli, idee, koncepcje, nawet intencje, te świadome i nieświadome - tak, one wciąż ulegają zmianom. Tkwiąc w mai - iluzji, we śnie nazywamy to, w co wierzymy w danym tu i teraz prawdami, które jako równoprawne czasem toczą ze sobą spory, nawet wojny. Takie jest moje rozpoznanie.

Ofiarowałam moje życie w całości Prawdzie, Jedni Wszystkiego, Co Istnieje, gotowa przyjąć z całkowitą ufnością cokolwiek, co zostanie poprzez mnie powołane do życia przez Boga, którym dla mnie jest Uniwersalny Umysł. Boginią dla mnie jest Uniwersalna Świadomość. Bóg i Bogini, połączone we mnie w Jedno przeze mnie Jednym. Nie nazywam Bogiem Wszystkiego, Co istnieje... Promieniującego Źródła Przestrzeni. Wiem, że coraz bardziej staję się "tłem", przestrzenią dla wszystkich pojawiających się i przejawiających doświadczeń, więc coraz bardziej świadomie w nich istnieję i działam. Tego teraz potrzebuję. Jestem wdzięczna za te zmiany. Jestem otwarta na nieznane.

Kiedyś przypomniałam sobie, że świadomość jest złożona ze wszystkich myśli emanujących ze wszystkich istot i rzeczy, i ze wszystkich emocji i uczuć. Jest przestrzenią... Myśli umysłu nieustannie płynących w nieprzerwanie zmieniających się strumieniach świadomości uczuć i emocji... A maja? Coś, co ma-ja, sen... I kocham też maję, iluzję i szanuję ją. Choć uwalniam się od przywiązania do niej i od przekonań, jakie ona oferuje, a właściwie... uwalniam ją w sobie. Jednak odrzucenie jej byłoby dla mnie zanegowaniem części Siebie, własnego istnienia w stanie snu, odcięciem się od tej części Siebie, poprzez którą w rezultacie urzeczywistnia się nierzeczywiste. Dlatego przyjmuję świadomie Siebie w całości.

Cokolwiek kiedyś zrobiłam, bez względu na to, jak piękne czy podłe było to w mojej czy czyjejkolwiek opinii, ocenie, zrobiłam wyłącznie po to, aby rozpoznawać Siebie. Moja dusza i moje pasje wywierały na mnie "presje", żebym tak postępowała, aby uzyskać wiedzę o sobie. Tylko robiąc to, co robiłam, mogłam zrozumieć oraz poznawać poprzez swoje działania Siebie. I to jest nam potrzebne, by istota boska mogła się poprzez nas przejawiać. Także w tym rozpoznaniu.

Teraz już nie istnieje przeszłość.  W obecnym teraz żyje we mnie przeszłość tylko jako wiedza o Sobie, od której jestem wolna. Wszystko jest doskonałe. Zawsze było. Kiedyś tego nie widziałam, nie czułam, bo zapomniałam. Teraz widzę, czuję i wiem, że niczego, ale to absolutnie niczego mnie ani nam nie brakuje. Wszystko jest takie, jak trzeba. Doskonałe samo w sobie takie, jakie jest. Istnieję - to jest jedyne dla mnie oczywiste doświadczenie. Nic nie jest dla mnie bardziej oczywiste. Jestem - to wszystko, co mogę "zrobić". Jestem nieskazitelnym byciem...

Kocham siebie taką, jaka jestem. Z Kocham wypływa Ja. To Jestem Ja. Bez względu i ze względu na wszystko.


dodane 20.01.2015
Nowa notka Margo0307:
https://margo0307.wordpress.com/2015/01/19/62-praktyka-3-wybaczenie/
cytaty stamtąd:

Wybaczenie jest przede wszystkim dla tego, który wybacza, bo pozwala uwolnić się od czegoś, co sieje zniszczenie w naszym wnętrzu, niszcząc wszelką radość i zdolność do kochania
Przebaczyć to (...) raczej zagoić ranę, o której możemy cały czas pamiętać, że istniała, ale której wspomnienie nie promieniuje już bólem i nie jest ogniskiem zapalnym.
Przeciwnie – niczego nie zapominamy. Wszelkie zdarzenia z naszego życia, także doznane krzywdy, są cennym życiowym doświadczeniem. Nie warto zapominać lekcji, jakich udziela nam życie.
Doznane krzywdy bowiem, także uczą nas czegoś o świecie, o innych ludziach, o nas samych. 

Wybaczenie jest uwolnieniem siebie z pułapki żalu, nienawiści, rozgoryczenia oraz jest okazaniem sobie akceptacji i miłości.
W wybaczeniu sprawca nie bierze udziału – wybaczenie odbywa się w naszej głowie i naszym sercu.
(...)
Wybaczenie (...) jest pozostawieniem przeszłości w spokoju i zajęciem się teraźniejszością.

Pan Bogusław Włodawiec, który jest psychologiem i psychoterapeutą m.in. napisał:
„Wybaczenie jest kwestią decyzji. Jeśli rozumiemy już, na czym polega wybaczenie, pozostaje już tylko decyzja, by to zrobić, lub przeciwnie, by tego nie robić. Jesteś wolnym człowiekiem. Wiesz już, jak bardzo ciąży Ci Twój plecak i co trzeba zrobić, by go zdjąć. Masz też prawo jednak dalej nosić swój plecak, masz prawo cierpieć, użalać się nad sobą i pozostać ofiarą. Jaka jest Twoja decyzja ? „