piątek, 22 stycznia 2016

CAŁY WSZECH I ŚWIAT W KAŻDEJ KROPLI ZAWARTY JEST

Przypowieść o Kropelce.

Była sobie, istniała... forma prosta, czysta, przejrzysta i doskonała... czyli Kropelka.
Pewna Kropelka przez jakiś czas widziała tylko to, co wokół ją otaczało. Nie wszystko jednak, co na zewnątrz siebie widziała, jej się podobało. Ale gdy chciała i próbowała coś zmienić na zewnątrz, to coś ją w środku bolało. Nie rozumiała, dlaczego? "Co ma wspólnego to, co boli w środku z tym, co dzieje się na zewnątrz?" - myślała. Nie pamiętała (ponieważ zapomniała), że sama kiedyś zapragnęła doświadczyć, jak to jest kropelką być. I swoją świadomość całego Oceanu do tej formy kropelki ograniczyła.

Aż któregoś dnia... poczuła, że coś ją "woła" z jej wnętrza i wtedy spojrzała w siebie. To, co zobaczyła, spowodowało w niej wielki zamęt, chaos, a nawet jeszcze większy ból niż kiedykolwiek wcześniej odczuwała. Inny to był ból. Przeżycie to, to doświadczenie było dogłębne, zachwycające i bolesne jednocześnie. Ale Kropelka nie zrozumiała nic z tego, co w swoim wnętrzu zobaczyła. Nawet się trochę tego przestraszyła. Jednak wciąż coś jakby z jej wnętrza przywoływało ją, więc znów i znów zaczęła raz po raz zaglądać w wgłąb siebie... I powolutku zaczęła przyzwyczajać się do tego, co widzi w sobie. Najpierw widziała małe fragmenty, różne cząstki tego, co widziała także na zewnątrz siebie. 


Aż nadszedł taki moment, że w swoim wnętrzu zobaczyła, że to wszystko, co widziała na zewnątrz, w niej samej się zawiera. I nie tylko to. To było szokujące odkrycie. I nastąpiło Przebudzenie z jej ograniczenia świadomości do bycia wyłącznie Kroplą oddzieloną od całego OCEANU.
Wreszcie zrozumiała, przypomniała sobie, że to, co widzi na zewnątrz jest odbiciem, refleksem tego, co w niej zawarte jest. I teraz już mogła, ale nie musiała ani nie potrzebowała niczego zmieniać: ani tego, co na zewnątrz ani tego, co wewnątrz, ponieważ w niej zawierało się WSZYSTKO, cały, nieskończony OCEAN... cały wszechświat... Natomiast teraz mogła podróżować po różnych obszarach i czasoprzestrzeniach swojego wnętrza, zmieniając swoje formy... wreszcie świadoma tego, czym jest i dlaczego...

Cały wszech i światy nieskończone w Kroplach się zawierają...
I Kropelki na chwilę zapominają, że zawsze w Oceanie pozostają zanurzone… i jednocześnie cały Ocean (wszechświat) wokół nich, zawsze w nich się zawiera...
Wystarczy tylko sobie przypomnieć... to tylko kwestia zmiany perspektywy... znaczy... przebudzenia się w Kropli samo-świadomości tego, czym jest w swej Istocie.  

"Tym, czym ty jesteś - tym właśnie jest świat.
Bez twojej przemiany, przemiany w tobie, nie może być żadnej przemiany świata." - J. Krishnamurti