środa, 5 marca 2014

KOMPUTEROWA GRA Z PRZESŁANIEM?


Oto piękna przypowieść Margo0307, którą umieściła w komentarzu pod moją notką p.t.: MEDYTACJA, ŚNIENIE, ZMIANY WZORCÓW IPRZEBUDZENIE... CZY KONTYNUACJA SNU? 



"Kiedyś grałam w grę komputerową, która składała się... chyba z 7-miu poziomów...
Główną postacią gry był ludzik w pumpiastych spodniach (coś a'la Sindbad), który miał za zadanie dojście do ostatniego, siódmego poziomu, na którym czekała nagroda ale... nie pamiętam co było tą nagrodą ;) 
W trakcie wędrówki przez te kilka poziomów czyhało na niego mnóstwo śmiertelnych niebezpieczeństw...
 Na ostatnim poziomie, tuż przed końcem... stało ogromne lustro...
 Kiedy ludzik - Sindbad stanął przed lustrem, ujrzał swoje odbicie, które... wyszło z lustra i broniło dostępu do upragnionej nagrody ;) 
Gdy ludzik - Sindbad wyciągnął miecz - odbicie także wyciągnęło miecz... 
Ludzik - Sindbad znał wiele wspaniałych sztuczek władania mieczem, ale... odbicie znało dokładnie te same sztuczki i bardzo skutecznie odparowywało ciosy ludzika - Sindbada 

Zabrało mi wiele, wiele czasu granie w tą grę, a to dlatego, że bardzo byłam ciekawa tego, co jest końcową nagrodą ;) 
W pewnym momencie, opanowawszy niemal do perfekcji wszystkie 6 poziomów, poczułam rezygnację połączoną niemal ze złością, nie mogąc pokonać lustrzanego odbicia...
 Postanowiłam więc przestać walczyć mieczem i... stał się CUD !!! - odbicie także schowało miecz :D"