czwartek, 21 listopada 2013

DELFINY









Delfin – według Rdzennych Mieszkańców Ameryki – to “Manna”.


Oprócz leczenia dźwiękami Delfin leczy także oddechem i uczy różnych “funkcji” oddychania. 

“Delfin jest opiekunem świętego oddechu życia.(…) Manna jest siłą życia, obecną w każdym atomie, będącą esencją Wielkiego Ducha. Delfin uczy, jak za pomocą oddechu [i dźwięków] odżywiać każdą komórkę i każdy narząd, jak pokonywać ograniczenia materialnej rzeczywistości i wchodzić w inne wymiary (…)


W Czasie Snu Delfin odkrył podwodne miasta i otrzymał dar władania pierwotnym językiem. 
Był to język dźwięków (…) 

Delfin dowiedział się, że wszelka komunikacja opiera się na wzorcu i rytmie, poznał jej nową cechę – dźwięk. Zachował ten sposób porozumiewania się do naszych czasów.”

cytaty z Jamie Sams.


Możemy przez jakiś czas obyć się bez jedzenia, a nawet bez wody (kilka dni), ale bez oddechu?













Cytat z notki Livii Ether:


Cytaty z notki Altei z gwiazd:



Właśnie zrobiłam dziś zdjęcia mojego delfinka… Dostałam kiedyś w prezencie rzeźbę delfina w kolorze ciemnozielonym. i pomalowałam go. Ten kolorowy delfin towarzyszył mi w wielu podróżach i przypominał o połączeniu z kosmicznym Oceanem i oceanami na Ziemi…


Dziś czułam bardzo dziwną mieszankę energetyczną… połączenie biegunowych wibracji… smutku i radości.,. harmonizujące się… I objawiało się to jakby… wzruszeniem. To było niesamowite uczucie.

Dziękuję…

A tu notka Livii Ether o delfinach też:
http://liviaspace.com/2013/01/13/sirius-and-atlantis/

"Istoty z rodziny Delfinów zostały sprowadzone na Ziemię™, aby utrzymać czę™stotliwości dźwię™kowe waszych oceanów w stanie równowagi, co przez wiele milionów lat doskonale im się™ udawał‚o.

Delfiny były czczone niegdyś› przez Atlantów jako Tkacze Oceanicznych Czę™stotliwoś›ci".



Wydobyłam z siebie, z mojego serca ów płynny zielony kryształ... Miał kolor podobny trochę do tego:



i wysłałam go przez Słońce i centrum Galaktyki do Źródła. Płynął jak mały jasnozielony delfin w kosmos...



"Umowa" powoli się wypełnia... może wkrótce zostanie zrealizowana. W sercu pojawiały się biel i róż... i tęcza…

Kryształ powrócił do mojego serca i wybuchł tęczowym światłem, a potem rozproszył się w ciemności i zabłysł jak Gwiazda.

http://tonalinagual.blogspot.com/2013/06/kiedy-czowiek-staje-sie-gwiazda.html
http://www.tonalinagual.blogspot.com/2013/08/jestem-ciemnoscia-gwiazda-i-planeta.html
http://www.tonalinagual.blogspot.com.es/2013/05/swiato-w-krysztaach.html
http://tonalinagual-sny.blogspot.com.es/2009/12/o-zielonych-szklanych-tabliczkach.html

_______________________________________________
dodane 22.listopada


http://crystalsgarden.files.wordpress.com/2013/11/dolphin-heart-wallpaper-1024x576b.jpg
http://bigbackground.com/animals/dolphin-heart-wallpaper.html

Tu opowiadanie Altei z gwiazd, w którym pojawia się wątek z zielonym kryształem:
http://alteazgwiazd.wordpress.com/2013/09/page/7/
cyt.:
gdy podeszła by dołożyć dłonie do chłodnego kryształu,który ku jej zdziwieniu okazał się ciepły i miły w dotyku.Zamknęła oczy wpatrując się w pojawiające się pod powiekami światło. Emanował łagodną ale za razem silną wibracją,która zaczęła falami przenikać do jej ciała. Wlewała się niosąc spokój i jakąś nie zachwianą pewność,miała wrażenie,że za chwilę wydarzy się coś niezwykłego. Przez ułamek sekundy czuła,jak unosi się w powietrzu i leci z zawrotną prędkością przez czas i przestrzeń.Zdawało się jej,że czuje pęd powietrza na twarzy, a wiatr rozwiewa jej włosy. W tym samym momencie poczuła jak ktoś łapie ją za rękę zdając sobie jednocześnie sprawę,że teraz wszystkie w pięć lecą z zawrotną prędkością za pojawiającym się przed nimi światłem. W pewnym momencie zobaczyła otwierającą się szczelinę przez, którą przemknęły i znalazły się w miejscu,którego nie znała..a, które jednak wydało się jej dziwnie znajome… ”



Kiedy przeczytałam to opowiadanie, poczułam się… poruszona.,, (…) w swoim sercu kiedyś miałam taki mały zielony kryształ… :-D Też z tego, co pamiętam, ten kryształ pochodził skądś z kosmosu :-D