niedziela, 5 czerwca 2016

JESTEŚMY ARTYSTKAMI I ARTYSTAMI ŻYCIA, TWÓRCAMI I TWÓRCZYNIAMI ŚWIATÓW...

A CZY JESTEŚMY ŚWIADOMI SWOJEJ TWÓRCZOŚCI?

Każdy i każda z nas jest Artystą/Artystką Życia (wspominał o tym Miguel Ruiz w jednej ze swoich książek). 

Każdy i każda z nas jest twórcą/twórczynią, ale czy każda i każdy z nas jest świadoma/świadomy tego, co tworzy?

Czy każdy twórca - Artysta Życia jest świadomy, jakie skutki mają/będą miały jego działania, zwłaszcza, gdy nie jest świadomy tego, co z siebie „generuje”, co swoją energią podtrzymuje – jakie struktury, jakie zjawiska, jaki świat?

Nasza aktywność może mieć różne przejawy. Możesz na przykład całe życie walczyć (przede wszystkim w swojej głowie) z pewnymi zjawiskami. Możesz o nich mówić, pisać, dyskutować… Ale nie znaczy to, że cokolwiek się zmieni. Bo się nie może zmienić i nie zmienia się zbyt wiele jeśli chodzi o pewne zasady - wzorce rządzące tym światem - naszą rzeczywistością - snem, w jakim istniejemy... zaśnieni.

Może być tak, że nigdy przez całe swoje życie „nie pozwolisz” sobie, aby… poprzez wiele innych destrukcyjnych myśli pojawiających się wciąż w twoim mózgu, przebiła się choć jedna taka, która sprawiłby, że musiał/a/byś zastanowić się: dlaczego – mimo twojej aktywności – nie zmieniają się zasady i reguły świata, w którym istniejesz? Ano dlatego, że to, w co wierzymy (myślimy i generujemy z siebie w działaniach, w swojej aktywności) współtworzy tę otaczającą nas rzeczywistość.

A każde cierpienie, choroby i wojny, konflikty (w tym również wzorzec „kata i ofiary”, "pana i niewolnika", "dobrego i złego" itd.), to wszystko wynika z „niewłaściwego postrzegania”. Natomiast nie rozpoznasz swojego (a co za tym idzie także i innych) „niewłaściwego postrzegania” (czyli tzw. ignorancji) nie „zaglądając” w Siebie… Bez rozpoznania tego, co „generujesz” z siebie, gdy jesteś tego nieświadomy/a oraz bez rozpoznania tego, tego, jaki świat współtworzysz z innymi nieświadomie, nie ma możliwości wyjścia ze świata „niewłaściwego postrzegania” (z tzw. „koła karmy” albo „matrixa”). 

Na przykład pewne twoje upodobania, skłonności, działania inni mogą postrzegać jako „chore”, a jednak ty tego tak nie postrzegasz. Natomiast ty, pewne działania innych możesz postrzegać jako „chore”, dopóki sam/a siebie nie „uzdrowisz”. Po prostu tak to działa, bo takie TO jest.

Na przykład zapobieganie chorobie – gdy się już rozwinęła – bez rozpoznania przyczyn tej choroby jest tylko i wyłącznie walką z jej objawami. I jest to działanie – aktywność wyłącznie pozornie skuteczna czyli w rezultacie nieskuteczna. A to dlatego, że nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z objawami – skutkami, jeśli nie rozpoznamy przyczyny. Inaczej jest to walka z wiatrakami, które mają większą siłę oddziaływania niż ci, którzy nie znają sposobu, by „wiatrak” zatrzymać – gdy zachodzi taka potrzeba. Możemy próbować – jak Don Kiszot – walczyć z „wiatrakami”, ale nigdy ich nie zatrzymamy, ponieważ sposoby na zatrzymanie „wiatraków” – które wymyślamy w swoim urojeniu – są całkowicie nieskuteczne. No i nie mamy odpowiedniej „energii”, by je zatrzymać.

Oczywiście, że tzw. rozwój duchowy w odcięciu od rzeczywistości świata, w którym istniejemy (choć każda i każdy z nas istnieje w innym świecie - śnie, a one w pewien sposób wzajemnie  się przenikają), może wciągnąć nas w różnego rodzaju „pułapki ego”, ponieważ każdy rodzaj ucieczki od rzeczywistości - snu, w których istniejemy, jest jak wejście w „ślepy zaułek”.

Tym, co nas rozwija i co może mieć ogromny wpływ na zmianę zasad i struktur świata - snu, w jakim istniejemy, nie jest jakakolwiek aktywność jak np. polityczne zaangażowanie, ale przede wszystkim aktywność i uczciwość w rozpoznawaniu tego, co nieświadomie robimy (myślimy, działamy i generujemy z siebie) oraz skutki tegoż. Bo chodzi o poznanie siebie i Siebie i SIEBIE, swojej wielowarstwowości, "wielowymiarowości".

Ekspansja świadomości w indywidualnych osobach następuje poprzez poznawanie siebie - Siebie -SIEBIE czyli rozpoznawanie tego, co w nas nieświadome, co wyparte, od czego zostaliśmy oddzieleni. W ten sposób poszerza się nasza świadomość siebie - Siebie - SIEBIE, a także odzyskujemy energię, która jest niezbędna do „przejścia” do innej innej rzeczywistości - innego snu - innego świata... nawet, jeśli pozostajemy w tej samej formie ciała.

Na Ziemi obecnie ludzie „żyją” w różnych rzeczywistościach - snach – światach równoległych. I część ludzi nadal pozostaje nieświadoma swojego potencjału i możliwości. Ta część ludzi jest nieświadoma tego, jakie wzorce myślowe i działania nimi „rządzą”, jakie „oprogramowania” przyjęli, z jakimi wzorcami utożsamili się w procesie wychowania i co z siebie generują.




Niektórzy nawet nie odczuwają potrzeby, aby zacząć się temu przyglądać w Sobie i zacząć rozpoznawać te wzorce, „wyciągać” je ze „strefy nieświadomości”, aby móc je zmieniać w Sobie i odzyskiwać swoją energię, która nadal podtrzymuje struktury nieświadomego „niewolnictwa”. Jednak poszerzanie swojej świadomości daje możliwość uwolnienia Siebie od przywiązania… między innymi do: wzorców myślenia i wzorców działania i przywiązania do przekonań, których skutków także nie jesteśmy świadomi - dopóki ich rozpoznamy. Dzięki temu możemy łączyć ze sobą różne cząstki Siebie, a nawet połączyć się ze SOBĄ...

A im więcej w nas świadomości Siebie i SIEBIE, tym więcej dostrzegamy jej wokół, ponieważ dzięki temu umysł łączy się z Umysłem i UMYSŁEM stając się coraz bardziej klarownym i przejrzystym.