piątek, 3 lutego 2012

PODOBIEŃSTWO BOGÓW I LUDZI


"Jak na górze, tak i na dole".

„A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»” (Biblia, Rdz 1, 26-27)

Jaki Bóg mógł to zrobić? Osobowy, nie inaczej. Ale skoro "na Nasz obraz, podobnego Nam", to może było tych Bogów wielu?

W poprzedniej notce WYCHODZENIE Z MATRIXA I POZOSTANIE W MATRIXIE  pisałam: 
Kim jestem w Grze? Pionkiem? Figurą? A może planszą? Mogę być jeszcze graczem, a może nawet i dwoma graczami jednocześnie. Mogę być twórcą Gry. Mogę być twórcą graczy... A czy mogę być planszą, pionkami, figurami, graczami, twórcą Gry i twórcą graczy JEDNOCZEŚNIE? Na pewnym poziomie zapewne mogę.










Bogowie o ludziach nie zapominają. Nie zapominają o nas jako o pionkach Gry, w którą grają. Nie po to nas jako ludzi "stworzyli", żeby o nas zapomnieć. Lecz traktują nas ludzi jak pionki i figury w swojej Grze. *) My zapominamy o tym, gdy myślimy, że jesteśmy tylko pionkami i figurami. Na podobieństwo bogów tworzymy swoje gry, które są wariacjami (fraktalami) w mniejszej skali,Gry prowadzonej przez bogów.

Wygląda na to, że ludziom trudno być odpowiedzialnymi za siebie i za to, co kreują i współkreują. Dotyczy to jednak także bogów. Ludzie świetnie się bawią wciąż o coś, za coś i z czymś walcząc. Pasja. Emocje. Cierpienie, nienawiść... Bogowie też świetnie się bawią. To gracze. Złodzieje energii. Podobnie jak ich „dzieci” – ludzkie istoty.

Ludzie zapomnieli, że także są twórcami, współtwórcami tego świata pionków i figur, plansz i zasad „małych gier”. Bogowie też zapomnieli, że są twórcami, współtwórcami tego świata pionków i figur, plansz i zasad Gry. Ludzie i bogowie zapomnieli o tym, że są odpowiedzialni za gry, które stworzyli. Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Człowiek podobnie jak bogowie, innych ludzi traktuje jak uczestników  gry będących po jego/jej stronie albo w drużynie przeciwnej. A inne istoty na Ziemi traktuje podobnie jak bogowie traktują ludzi - jak pionki, których energię można wykorzystać używając przemocy czy to fizycznej czy intelektualnej. Bywało w historii też tak, że przedstawiciele jednej rasy albo religii uważali się za rasę wyższych, wówczas siebie traktowali jak figury, a te inne rasy traktowali jak pionki swoich gier. Dzisiaj podobne mechanizmy istnieją we wszystkich dziedzinach życia na Ziemi. Takie są zasady tej Gry.

Gdy Bogowie myślą, że znajdują się na najwyższym poziomie Gry, to z tej perspektywy zapominają, że są tym samym, jednym z tym, co stworzyli czyli z całą Grą i pomniejszymi grami oraz z figurami i pionkami tej gry. Cel: wygrać, zwyciężyć.

Gdy ludzie myślą,   że znajdują się na wyższym poziomie Gry niż inni jej uczestnicy, to znaczy, że zapomnieli o swoim połączeniu, jedności z "figurami" i "pionkami" tej Gry.  Cel: wygrać, zwyciężyć.  

Gdy ludzie myślą, że znajdują się na niższym poziomie Gry, to z tej perspektywy nie chcą ponosić odpowiedzialności przerzucając ją na swoich lub obcych bogów. 

Człowiek zapomniał, że jest częścią i jednym także z bogami, i że może uzdrowić i uwolnić siebie, przejąć odpowiedzialność za siebie i za to, co współtworzy z innymi. Może także uzdrowić i uwolnić w sobie bogów, przejąć odpowiedzialność za siebie z poziomu świadomości  pionka, figury oraz Gracza i tego, co współtworzy jako współtwórca zasad pomniejszych gier oraz całej Gry.
  
Jako istoty ludzkie w większości do tej pory istnieliśmy w trzech wymiarach. Obecnie mamy dostęp do wiedzy i zakresu Świadomości pięciowymiarowej. Gdy próbujemy zastosować tę wiedzę z wyższej wymiarowości kontynuując sposoby i wzorce działania z trzeciego wymiaru, zaczynamy szaleć. Na przykład mówimy o miłości, ale nigdy jej nie doświadczyliśmy, więc nasza wiedza nie może być kompatybilna z naszymi działaniami i sposobami postępowania, ani z relacjami, jakie tworzymy z innymi ludźmi. Nieświadomie stajemy się manipulantami i manipulowanymi. Wolność od rozdarcia w dualizmie możemy osiągnąć wtedy, gdy nie tylko wiemy czyli mamy dostęp do wiedzy z wyższych wymiarów, ale wtedy, gdy uczciwie, odważnie zaczynamy transformować w sobie energię wzorców przynależących do trójwymiarowego świata. W ten sposób odzyskujemy energię, która utrzymywała te „stare” wzorce i przygotowujemy siebie do przejścia do wyższej wymiarowości. 

W swoich podróżach świadomości i wizjach dotarłam na przykład do świadomości (zakresu Świadomości) Matki Boskiej, która uosabia Boginię Matkę wszystkich istot ludzkich.  I gdy odczułam jej miłość (poprzez jej świadomość), zrozumiałam, że ona kocha wszystkie swoje dzieci i nie ocenia ich czynów jako dobre i złe, chociaż widzi, że jedne czyny sprawiają istotom radość, a inne cierpienie. Chociaż widzi, że jej miłość jest całkiem inna niż te uczucia i działania, które ludzie nazywają miłością, a które miłością nie są. Na przykład: pożądanie, uwielbienie, adoracja, uwodzenie, zdobywanie, uprawianie seksu, zazdrość... Ona widzi, że ludzie nazywają swoje uczucia i czyny używając nie odpowiednich – nie adekwatnych do tych uczuć i czynów słów. 

Świadomość Matki Galaktyki mało się różni od świadomości Matki Boskiej, ale jednak się różni. Matka Galaktyka jest matką wszystkich mgławic, gwiazd i planet oraz wszystkich istot, które urodziła i obejmuje sobą z Matką Boską – Boginią Matką wszystkich ludzi włącznie. Ona oprócz bycia Miłością ponosi odpowiedzialność za wszystko, co urodziła.

Świadomość Galaktyczna to świadomość pełnej akceptacji dla istot i ich sposobów działania ze wszystkich poziomów Gry zwanej Galaktyka oraz pełnej odpowiedzialności za wszystkie istoty ze wszystkich poziomów tej Gry.  Ten zakres Świadomości jest tożsamy z miłością wszechogarniającą w połączeniu ze wszystkimi częściami Całości.

_________________________________

*)  W zasadzie to umysł człowieka postrzegający z pozycji człowieka podporządkowanego działaniom … boga lub różnych bogów albo "istot wyższych" tworzy jego/ich/je na swój własny obraz i swoje podobieństwo. Paradoks… "jak na górze, tak i na dole". To my tworzymy swoich bogów zgodnie z naszymi przekonaniami i wiarą taką, a nie inną i zasilaniem takich, a nie innych idei. A rządzi tym wszystkim Bóg - Uniwersalny Umysł współdziałający często nieświadomie (kiedy wypiera się jej) z Boginią - Uniwersalną Świadomością Całości - Jedni.