Wiedza o tym, co i dlaczego podkręca nasze emocje i uczucia np. strachu i nienawiści jest ważna dla tych, którzy chcą rozpoznać naturę strachu, zasady jego działania, aby „przejść do następnej klasy” ;-) w "szkole ewolucji świadomości", ponieważ wtedy można w pewien sposób uwolnić się od strachu i innych negatywnych, sprawiających cierpienie emocji… Zajmę się dla przykładu strachem i sposobem, w jaki można "przetransformować" w sobie strach.
Strach jest pochodną pewnych częstotliwości, wibracji…, która... więzi naszą (samo-)świadomość w ograniczonej czasoprzestrzeni i ogranicza ją...
Strach to po prostu odczuwanie pewnych wibracji o pewnej częstotliwości energii. Ta częstotliwość energii jako wibracja odczuwana w ciele jest pochodną myśli wywołującej to odczuwanie strachu w ciele. Kiedy zaś uświadamiamy sobie ten fakt, że strach to tylko energia o pewnej częstotliwości, która jest myślą rozprzestrzenioną w ciele i wibrującą w ciele, wówczas możemy świadomie zacząć obserwować to zjawisko, by je rozpoznać, zrozumieć i… zmienić stare wzorce związane z odczuwaniem strachu.
W rezultacie poprzez obserwację przestajemy utożsamiać się z tym strachem i z myślami powodującymi ten strach i ów strach zaczyna sam się rozpuszczać - wibracje w ciele zaczynają się zmieniać. A wtedy zmieniają się także nasze odczucia. Z powodu zmiany świadomości. Wówczas nawet kiedy czujemy te wibracje, to już nie czujemy strachu, lecz np. silne wibracje w ciele. Bardziej stajemy się przestrzenią, w której te wibracje "tańczą" przez moment swój "taniec".
Dlatego strach jako te wibracje możemy świadomie przyjąć w siebie i w sobie "transformować", tonować, zamiast emitować je nawykowo na zewnątrz. Bo gdy te wibracje są w naszym ciele, są one „emitowane” przez nas na zewnątrz – zazwyczaj nieświadomie – i wtedy „gramy” w grę „podaj dalej” czyli współuczestniczymy w nieustannym przekazywaniu sobie wzajemnie wibracji strachu (i innych negatywnych emocji).
Co jednak istotne – w tym procesie nie możemy być skupieni na celu – likwidacji odczuwania strachu, bo to nic nie zmieni. Kontrolowanie uczuć i emocji, by tylko pozbyć się ich, w tym np. strachu, nic nie daje, bo jest to kłamstwo, iluzja, że możemy nad tym zapanować bez rozpoznania natury tego zjawiska; że możemy je jakoś zwalczyć w sobie. W takim przypadku, gdy próbujemy walczyć ze strachem, następuje wyłącznie wyparcie i przesunięcie odczuwania strachu i innych „trudnych” emocji do naszej tzw. podświadomości. A wyparty strach zawsze „czeka”, by w odpowiednim momencie „złapać nas” i „wciągnąć” z zaskoczenia w sytuację, w której mu ulegamy… walka będzie wciąż kontynuowana. Oczywiście to nie strach ma taką moc, że „łapie” nas w swoje pułapki, lecz stosowane blokady na to, czego się wypieramy, co wypychamy do tzw. podświadomości.
Odczuwanie strachu może się jednak roztopić w energii MIŁOŚCI. Dlatego skuteczne jest tylko skupienie na świadomej obserwacji zjawiska zachodzącego w ciele i umyśle oraz rozpoznawanie jego natury poprzez przyjmowanie tej wibracji taką, jaka jest. Takie skupienie po prostu zatrzymuje myśli wzbudzające te wibracje w naszym ciele.
http://r.weavesilk.com/?v=4&id=ravzdziavb
http://r.weavesilk.com/?v=4&id=ravzdziavb
dziekuję,,
OdpowiedzUsuń