czwartek, 24 lipca 2014

BAJKI O JEDNI...



Była sobie Jednia... Wszystko ze soba połączone, nierozdzielne jak cząstki -"krople" wody spokojnego oceanu energii. Jedna "kropla" identyczna z drugą i każda tak samo ważna i nieważna. Ocean energii, jedyne, co czuł, to świadomość swojego istnienia. Każda jego "kropla" czuła to samo. Ale ocean energii zapragnął przemówić, poruszyć się, zadziałać, poczuć jakoś inaczej swoje istnienie... I wtedy zapragnął nowych form, przez które mógłby się przejawić. 

Ego jako tożsamość induwiduum musiało się pojawić, aby forma mogła mieć świadomość przejawu. Świadomość uległa rozczłonowaniu, fragmentaryzacji w przeróżnych formach. Ego to po prostu indywidualna świadomość czyli tożsamość ze zbiorem informacji kształtujących daną formę. 

Gdy ego zaczęło utożsamiać się całkowicie z nową formą, zapominało coraz bardziej o swojej jedności ze wszystkimi innymi formami oraz ze żródłem - oceanem. Takie zapomnienie stało się iluzją i powodem nowego uczucia - cierpienia każdej części istnienia "uwięzionej" w danej formie i "wydanej na tortury oddzielenia"...

Całkowite utożsamianie się z formą stwarza iluzję całkowitego rozdzielenia. Stąd odczucia "wystawienia na tortury" i "wieczne męki".



Sama forma to nie tylko materia, nie tylko to, co fizyczne - w tym na przykład ludzkie ciała, ale to również, a nawet przede wszystkim wzory. Dla istoty ludzkiej te wzory to przede wszystkim myśli oraz dzwięki i słowa. Potem działanie.

 

Ego jako konglomerat powracających form myślowych i uwarunkowanych schematów mentalno-emocjonalnych i psychicznych, które zostały obdarzone poczuciem ja - poczuciem tożsamości z formą (świadomością ograniczoną do formy) najlepiej czuje się w tym, co powtarzalne i niezmienne. Ego utrzymuje i karmi stałość tych wzorów i ich wariacji. Ego nie jest ani dobre, ani złe. Jest po prostu nieświadome... swojego zapomnienia.

Kolory tęczy jak budda-tara w kilku przejawach pomagają nam w transformacji starych wzorców...

Niebieski: gniew w mądrość lustrzaną
Czarny: nienawiść we współczucie, współodczuwanie
Biały: złudzenie i ignorancję w mądrość rzeczywistości
Czerwony: złudzenie przywiązań w przenikliwą mądrość
Zielony: zazdrość w mądrość realizacji
Żółty (złoty): dumę w mądrość tożsamości (jedni).














Bajka o Oceanie Świadomości i Rybaku - Umyśle.
Powiedzmy, że jest to BOSKA ISTOTA,która musi się podzielić na "męskie" i "żeńskie",na światło i ciemność, by poznawać samą siebie. UMYSŁ - DUCH wyłania się z bezkresnego oceanu ŚWIADOMOŚCI... I ten AKT wiecznych "narodzin" symbolizuje dla mnie ta rzeżba: 


A ten symbol? 


Nasze... "Puszki Pandory"?:



I piękne "Wężowe Drzewo Życia":


Uzdrowienie...


Uchwycenie...


Spirala... Huiczoli...


kosmiczna:


Tęczowy, aborygeński wąż...


I namalowane przeze mnie obrazki:




pomosty:


Taką tęczę - tęczowe halo wokół Słońca pierwszy raz widziałam w górach, latem 2009 roku... 

tęczowe drzewo...
tęczowy wulkan...
tęczowe bańki...
tęczowo mi... i Jej - Mateczce w płaszczu usianym gwiazdami - też:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz