sobota, 25 października 2025

 Wyobraź sobie, że wszystkie obrazki, które na tym filmiku wyłaniające się w czasie jeden po drugim, w przestrzeni poza czasem istnieją wszystkie jednocześnie. Jeśli ta przestrzeń poza czasem jest przestrzenią wypełnioną tym, czym Duch - Świadomość Jest, całą kreacją - stworzeniem Ducha - Świadomości, czy może to być widziane i rozpoznane przez Ducha - Świadomość Istnienia?

Najwyraźniej Duch - Świadomość Istnienia poza formami potrzebuje rozwijać obrazy form w czasie, aby doświadczać, poznawać i uświadamiać siebie w formach swojej kreacji...



KAŻDA FORMA JEST MANDALĄ (OBRAZEM) DUCHA - ŚWIADOMOŚCI

Duch - Świadomość ma upodobanie w absolutnie wszystkich doświadczeniach dusz - świadomości w formach. Także dusz - świadomości w formach ludzkich umysło-ciał.

Im bardziej świadomie obserwowane i odczuwane jest doświadczane - tym bardziej naturalne, tym bliższe prawdy nie do wypowiedzenia staje się każde doświadczenie w każdym momencie teraz, w którym zawiera się wieczność i nieskończoność... 

Świadomość spoza form łączy się ze świadomością w formie, a istnienie obleczone skafanderkiem formy staje się samoświadome. Duch łączy się spontanicznie z duszą doświadczającą ograniczeń formy. Ten akt pojednania zdarza się niby bez jakiejkolwiek przyczyny czy praktyki. Niektórzy nazywają to łaską. A jednak... Czasem wystarczy intencja. Bo umysło-ciało potrzebuje dostrojenia umożliwiającego to doświadczenie pojednania. 

 Wolna wola świadomości utożsamionej z ograniczeniami umysło - ciała jest ograniczona podobnie jak zakres ruchów, działań, jakie wykonuje na przykład surfer, aby utrzymać się na fali i płynąć na niej... Gdy surfer jednoczy się w ten sposób z falą, poddaje się fali, łączy się z Wolą całego Oceanu i każdy ruch surfera i fali wynika z Tańca prądów całego Oceanu. Gdy fala zanika, surfer zatrzymuje się, nie szuka kolejnej fali, a gdy pojawia się kolejna fala, on płynie wraz z nią. I tak się przejawia harmonia istnienia w tu i teraz.

 Ja staje się Jednym z całym Oceanem, z Życiem, Duchem - Świadomością... Ja Jest. Świadomość w formie staje się jednością ze świadomością we wszystkich formach i poza formami. Choć w prawdzie jest tym zawsze, tylko czasem Ja ulega iluzji oddzielenia i doświadcza tej iluzji jako rzeczywistości. Tak jak dusza doświadczająca formy umysło-ciała nigdy nie jest oddzielona od Ducha. Ale doświadczenie utożsamienia Ja z umysło-ciałem jako odrębnego sprawia, że iluzja oddzielenia doświadczana jest jako rzeczywista, realna. 

W doświadczeniu oddzielenia surfer stosując różne techniki, by na przykład "przechytrzyć falę" albo "kontrolować ją", "zapanować nad nią", prędzej czy później zawsze spada z niej, co bywa bolesne... Bo Ja surfera ulegającego iluzji swojej mocy i sprawczości prędzej czy później zawsze doprowadza do konfliktu i cierpienia. Taka mniej więcej jest natura cierpienia...  To nie jest ani dobre ani złe, ponieważ Duch ma upodobanie we wszystkich doświadczeniach dusz...

Wszystkie doświadczenia - czy świadomie czy nieświadomie doświadczane (czy to w jedności czy w iluzorycznym oddzieleniu) - nie są ani dobre ani złe, bo są takie, jakie są... Zaś błogość Ducha mającego upodobanie w absolutnie wszystkich doświadczeniach duszy jest Miłością identyczną z Mądrością. Pokochanie wszystkiego, co wcześniej świadomości doświadczającej Ja uwarunkowanego ograniczeniami umysło-ciała wydawało się niemożliwe do ukochania, jest wyrazem Miłości Ducha do całego s-tworzenia, do manifestacji całego jestestwa... 

Ta Miłość jest naturą Samoświadomości Ja Jestem, jednosci Ducha, duszy i umysło - ciała. Ta Miłość jest identyczna z Mądrością manifestowaną umysło - ciałem reprezentowanym przez Ja wolne od ograniczających, iluzorycznych utożsamień, które utrzymują czasem Ja w napięciach, konfliktach, strachu i oporze wobec tej Miłości.

Całość jestestwa - JA JESTEM doświadcza SIEBIE formami ludzkich umysło-ciał na mnóstwo różnych sposobów... I ta całość może się w każdej ludzkiej Istocie odkrywać i manifestować. A życie ludzkie jest doświadczane niezależnie od chcenia lub niechcenia indywidualnego Ja... I  bywa bardzo, bardzo intensywne. Ale jeśli umysło-ciało jest na to gotowe - odpowiednio dostrojone, to przechodzi przez doświadczenia prowadzące do uwolnienia umysło - ciała od ograniczeń utrzymujących Ja w iluzji, do samopoznania...

Każda forma bez wyjątku jest manifestacją Ducha - Świadomości Istnienia, Życia. Każda forma jest mandalą Ducha - Świadomości. Ale forma ludzkiego umysło - ciała zawiera w sobie potencjał samorozpoznania jedności Ducha i duszy z formą umysło - ciała. Zawiera w sobie potencjał samouświadomienia czyli przypomnienia, że świadomość spoza form ("przed formami') jest jedną i tą samą świadomością w indywidualnej formie ludzkiego umysło - ciała i tą samą świadomością we wszystkich formach, nie tylko ludzkich umysło - ciał. Tak istnienie obleczone skafanderkiem ludzkiej formy staje się samoświadome.

niedziela, 19 października 2025


Do obejrzenia:

https://youtu.be/AY3jdkHxJkw?si=qyqhac7lJOVV81sN

? Są ludzie (istoty ludzkie), które przygotowują się do nawiązania kontaktów z "kosmitami", a nawet wierzą, że z ich ciał stworzone zostały hybrydy kosmiczno-ludzkie, żeby ten kontakt stał się możliwy...


środa, 15 października 2025

 Jesteśmy TYM SAMYM JEDNYM, które postrzega SIEBIE poprzez miliardy ludzkich umysło-ciał... Które postrzega SIEBIE poprzez całe swoje s-tworzenie, TYM JEST - JEDNOŚCIĄ W WIELOŚCI SWOJEJ KREACJI.

W każdym momencie jest koniec i początek - następuje wielki wybuch. W każdym momencie jestem "nową osobą"...

Zmienność to jedyna niezmienna stała. :)

 https://youtu.be/SmxpidI7juk?si=MwHPePjOEU7IiBTH




wtorek, 14 października 2025


Przestrzeń nieba niczego nie posiada, a jednocześnie obejmuje wszystkie chmury, wiatry, które chmurami poruszają i burze, i błyskawice, i słońce, które je przepala, gwiazdy, planety, galaktyki, mgławice.... Kto ma więc niebo odsłaniać czy zasłaniać niebo, jeśli wszystko w przestrzeni nieba pojawia się i znika?  
Czy to wszystko zasłania niebo? 
Czy niebo jest z innej substancji niż wszystko, co w jego przestrzeni spontanicznie się tańczy?

To czym jesteśmy (na podobieństwo przestrzeni nieba) przed "pojawieniem się czegokolwiek", może się samozrealizować tylko poprzez doświadczenia swojej kreacji. A w ludzkiej formie umysło-ciała samorealizacja jest immanentna. 

Wszystko jest we mnie i niczego nie potrzebuję szukać. A jednak pytania i odpowiedzi, nawet odpowiedzi bez pytania spontanicznie pojawiają się w tym tańcu form.

To, co we mnie pojawia się, ze mnie wypływa i do mnie powraca rozpuszczając się we mnie. Taka jest natura tego, co ze mnie i we mnie, choć "najgłębszą" moją naturą jest ta przestrzeń, z której tryska źródło wszystkiego, w której wszystko pojawia się i znika. Zmienne, co ze mnie i we mnie i niezmienne jest moją naturą w nieskończonej całości. Tak jak niepoznawalne i poznawalne, jak niewidzialne i widzialne, jak obecność i ruch tańca form...
 
Przebudzenie to przypomnienie sobie o swojej naturze. Wszystkie formy i słowa wskazują na istnienie swojego źródła, jak snujące się opowieści (tak jak chmury po niebie) zawsze wskazują na istnienie nieba, w którym tańczą.

Słowa jak chmury nie mogą być "ostateczną prawdą", one na nią wskazują. "Ostateczna prawda" nie mogłaby dostrzec siebie bez istnienia form, słów, które na nią wskazują, a bez umysło-ciała nie mogłaby doświadczyć siebie, tak jak niebo bez chmur bez doświadczenia tego, co w nim, nie mogłoby rozpoznać swojego istnienia. 

"Ostateczny stan" czy "ostateczna prawda" ostatecznie  są tylko pojęciami - drogowskazami, które nie są niczym ostatecznym... Jak chmury na niebie. 🤗


 

sobota, 11 października 2025

MAGIA ŻYCIA I CUDA :)

 Jesli dostrzegasz już na czym polegają triki iluzjonistów (wykonujących swoje sztuczki na scenie życia), nie ulegasz już tej iluzji. Jednocześnie rozumiesz zachwyty albo przerażenie tych, którzy ulegają iluzji kreowanej przez iluzjonistów. 

Nie znaczy to, że całkiem przestaje cię to bawić ani że nie potrafisz zachwycać się cudami życia zwłaszcza gdy niewidoczne, wcześniej zakryte, zostaje objawione, dostrzeżone, doświadczone i uświadomione. Widzisz to takim, jakie jest.

Wiesz, że cuda to po prostu cudowne przejawy kreacji całego jestestwa, a triki to iluzja. I dzięki temu doświadczeniu wiesz, że magik - iluzjonista jest aktorem na scenie życia takim samym, jak widzowie. Że widzowie i iluzjoniści grają swoje role i wszyscy razem uczestniczą w przedstawieniu, które jest formą zabawy w świadome samooszukiwanie. Bo przecież wszyscy wiedzą, że każdy iluzjonista to mistrz sztuczek, ale udają przed sobą, że nic nie wiedzą o używanych przez iluzjonistów trikach, by móc ulegać tworzonej przez nich iluzji i udawać, że to jakaś magia. Dlatego każdy widz jest także magikiem iluzjonistą, bo też używa triku udawania, że nie wie.

 🤡 I to jest piękne takie, jakie jest. Widziane jest, że  dzięki temu świadomość w ludzkich formach może doświadczać emocji strachu, przerażenia, zachwytów itp. Świadomość uczestniczy w tej zabawie i lubi być zaskakiwana niespodziankami. 

A prawdziwa magia to magia życia w każdej chwili.

Widzisz to i nie oceniasz, nie osądzasz, wiesz, że to jaźni, jaśni, ja-śni się takim, jakie jest. I nie ma już w takim widzenio-czuciu oczekiwań, że cokolwiek powinno być inne. I cuda magii życia objawiają się we wszystkim. Wszystko jaźni się, jaśni się, ja -śni się (SIEBIE) jako cuda kreacji całego s-tworzenia, jestestwa.

Uczestniczysz w tym tańcu cudów spontanicznie, działasz w natchnieniu z szacunkiem i miłością dla całego stworzenia. Kochasz wszystko, na cokolwiek patrzysz, bo tym też jesteś. Jestem... Tym. I każdy Tym Jest bez względu na to, czy jest tego samoświadomy czy nie. To jedno Się. 

A jednak to nie koniec opowieści. Opowieści tańczą i snują się dalej we wszystkim, na co Cicha Obecność patrzy, co widzi, co słyszy, postrzega, co dzięki umysło-ciału zmysłami i ponad-zwysłowo odczuwa, w czym uczestniczy... Tym też Jest. Jako Duch, Świadomość, Prawda i Miłość we wszystkim.

A tu jakby w dopełnieniu inspirujący przekaz 😊 https://youtu.be/zowkAfk2Tqo?si=E37F-bH9zVqLMgNH



piątek, 10 października 2025

PRAWDA :)

 Jedyne prawdy i prawa to te, którym człowiek pozwala mieć wpływ na swoje życie. A życie po prostu jest. Życie dla samego życia - bycia to "największe osiągnięcie" w zrozumieniu czym ono jest, ponieważ tylko wtedy możliwe jest doświadczanie spokoju i radości. Właśnie wtedy stajesz ponownie w swojej totalności i wolności, w błogości i ponadintelektualnego zrozumienia życia. 

Kiedy zrozumiesz, że wszystkie role odgrywane przez ludzi w tym świecie - śnie o sobie są opcjami pozbawionymi znaczenia w życiu, życie bez względu na to, co wydarzyło się w ludzkiej historii jest wspaniałe. 

Jeśli ktoś myśli, że życie jest okropne, to dlatego, że w tę myśl uwierzył. I taka jest jego prawda. A wierząc w tę prawdę, kreuje dla siebie taką rzeczywistość do doświadczania. Jeśli myśli i wierzy, że coś musi, to musi i taka jest jego prawda, a jeśli wierzy, że czegoś nie może, to taka jest jego prawda i myśl staje się zasadą, przykazaniem, a nawet prawem. 

A kiedy odkrywasz, że życie jest absolutnie niezwykłe, nieskończone, nieograniczone i piękne, to te myśli stają się twoją prawdą kreującą twoją rzeczywistość i żyjesz w jedności z tą prawdą i całym życiem, jestestwem, którym jesteś. 

wtorek, 7 października 2025

MĄDROŚĆ ZWIERCIADLANA - MĄDROŚĆ LUSTRZANA

 Czasami będąc dla kogoś dobrym można mu zaszkodzić. Bycie dobrym dla kogoś nie zawsze jest działaniem pomocnym, wspierającym ekspansję świadomości i dojrzewanie do uniwersalnej prawdy, do wyzwolenia z ignorancji, z cierpienia itd.. 

Mądrość lustrzana objawia się, gdy energia myśli generująca gniew i złość zostaje oczyszczona. Gniew i złość są jak zabrudzenia na lustrze, które zniekształcają lustrzane odbicia. Zasłaniają klarowność widzenia tego co jest takim, jakie jest.

Myśli, które generują emocje gniewu i złości to myśli osądzające. To myśli, które utrzymują w przekonaniu, że ktoś lub coś może zranić tzw. ego czyli ja doświadczające iluzji oddzielenia od źródła wszystkiego, całej kreacji, całego s-tworzenia, jestestwa. To myśli, które utrzymują w przekonaniu, że coś nie powinno być takie, jakie jest, że powinno być inne. Takie myśli uniemożliwiają działania mądrości lustrzanej czyli czystego umysłu.

Mądre działanie - działanie mądrości lustrzanej jest działaniem całkowicie adekwatnym do sytuacji, która jest widziana taką jaka jest, bez jakichkolwiek zniekształceń. 

Czasami tylko myślimy, że działamy ze współczuciem, ale jeszcze nie jest to mądrym działaniem, gdy nie widzimy jakiejś sytuacji klarownie - nie patrzymy na nią czystym umysłem - sprzed myślenia. Bycie zawsze dobrym nie jest działaniem zwierciadlanej mądrości czystego umysłu. Bo nie zawsze bycie dobrym jest całkowicie adekwatne do każdej sytuacji.

Czysty umysł jest jak czyste lustro - odbija to, co znajduje się przed lustrem. A cokolwiek pojawia się przed czystym lustrem, lustro to odbija bez dokonywania jakichkolwiek osądów czy ocen, bez oczekiwań, że coś powinno być inne niż się pojawia. Wszystko, co się pojawia, dla czystego umysłu jest takie, jakie jest. I tylko czyste lustro zawsze odpowiada - reaguje mądrością zwierciadlaną spontanicznie i całkowicie adekwatnie do tego, co się przed nim pojawia.

Jeśli lustro jest "zabrudzone", inni, którzy nas denerwują, irytują, złoszczą i uaktywniają w nas złość czy gniew, także sytuacje, które te emocje uaktywniają są obrazami wskazującymi na "zabrudzenia" naszego lustra. Te "zabrudzenia" zniekształcają postrzeganą rzeczywistość. Są przejawem naszych iluzorycznych wyobrażeń o sobie i rzeczywistości.



poniedziałek, 18 sierpnia 2025

 Wczoraj Joga ciszy napisała pod moim postem z nowymi rysunkami komentarz: 

"Istnieje tylko świadomość, więc mądrze jest skupiać uwagę na samej świadomości, a nie na jej treści." 

I natchnęło mnie: Jeśli świadomość jest wszystkim, co istnieje i nie istnieje nic poza świadomością, to cokolwiek istnieje jest świadomością, także jej treść (zwana kreacją albo snem świadomości o sobie), więc na cokolwiek kierujemy swoją uwagę, to jest ona zawsze skierowana na świadomość. Z tym, że akt kierowania uwagi może przez świadomość być rejestrowany albo nie. Rejestrowany lub nierejestrowany przez świadomość, która doświadcza jakiejś formy i jej treści. Ale każda treść i forma są świadomością realizowanego aktu kreacji świadomości.

Gdy akt kierowania uwagi nie jest rejestrowany, świadomość jest zaangażowana w doświadczanie swojej kreacji w treści i formie ale nie jest samoświadoma, że to jej własna kreacja. Gdy akt kierowania uwagi jest samoświadomy, świadomość jednocześnie jest manifestacją swojej kreacji i realizacją siebie w tej kreacji. Staje się świadomym urzeczywistnieniem siebie w każdej formie, sytuacji, zjawisku, we wszystkim, w czymkolwiek...  Samoświadomość to rozpoznawanie siebie we wszystkim co istnieje, w każdym śnie o sobie czyli we własnej kreacji. 

A zarówno brak rejestrowania kierowanej uwagi na cokolwiek jak i rejestrowanie (obserwacja) są elementami zabawy świadomości ze sobą. A czy coś jest uznawane za mądre czy głupie to słowa - myśli, na które uwaga jest skierowana, a skupienie uwagi na nich odciąga świadomość od rejestracji (obserwacji) tej cząstki kreacji świadomości... też dla zabawy ze sobą. Bo nie istnieje nic innego niż świadomość. 🤗

Jestem wiecznym źródłem nieskończonego życia - istnienia. Poznaję samosiebie jakie jestem - niezmienne i zmienne jednocześnie. 

środa, 13 sierpnia 2025

Kochani, Mistrzynie i Mistrzowie, którymi w pewnym sensie 😉 wszyscy jesteśmy. 😊 Tak tu Się ja-źni, ja-śni, śni się. 💓🙏

Dziś poczułam smutek. Rozstania z dwoma bliskimi przez kilka lat osobami zdarzyły się kilka miesięcy temu, niemal jedno po drugim. Proces żałoby po śmierci czy innej formie odejścia kogoś, kto wydawał się bliskim, (nawet mimo osadzenia istnienia w błogiej ciszy i wiedzenia, że wszystko jest, jakie jest 😄), potrzebuje wybrzmieć jak wzbudzone kręgi na wodzie. I nawet, gdy te kręgi zanikają, czasem nagle coś się wydarza, co znów porusza jakby po raz kolejny wzbudza kręgi na wodzie i powoduje odczuwanie smutku. Tak, z powodu żałoby - utraty czegoś, do czego śniące ja się przywiązało... 🤗

Chociaż to takie oczywiste, że radość i smutek oraz inne uczucia i emocje powiązane z zewnętrznymi okolicznościami, sytuacjami i relacjami z tym, co na zewnątrz się wyświetla i ja-źni, ja-śni, śni się, są jak fale i kręgi na wodzie, i migotliwe lśnienia światła odbijające się na jej powierzchni. Gdy się pojawiają, bywają odczuwane (jak przez ciało wody) i obserwowane jednocześnie z wewnątrz. Uczucia i emocje pojawiają się, rozchodzą, znikają i znów pojawiają, intensyfikując na moment, by za chwilę zaniknąć. Falowanie energii Życia -  Ist(n)ości... Życie dzięki tej energii różne miewa kolory i odcienie...W głębi spokój i cisza, a na powierzchni bywa różnie: 

😂🤡🤗😢🎊🌨️🌊😯🌋🫂😭🥳😜💫🌈🎶🪶... 

A przyczyną powstających kręgów na wodzie zawsze jest sam mistrz*, choć nie zawsze bywa tego świadomy, gdy zapomina się w swojej zabawie ze sobą.  😂

Każdy jest mistrzem dla siebie, choć niektórzy mistrzowie szukają mistrzów na zewnątrz. I znajdują swoje odbicia zgodne z chwilowymi oczekiwaniami, preferencjami i potrzebami. Niektórzy mistrzowie doświadczają głębokiego pragnienia wyzwolenia od różnych przywiązań, także od doświadczania uczuć i emocji z nich wynikających, a jednak tym samym przywiązują się do tego pragnienia, więc wymarzone wyzwolenie się nie pojawia...

Każdy mistrz, nawet gdy w nic nie wierzy, to zawsze coś wie. A i tak nie ma znaczenia czy w coś wierzy czy coś wie, bo wiara tak samo jak wiedza, która jest tylko pozornym zamiennikiem wiary, obie czynią cuda, które nie zawsze są tym, co może ja by chciało, ale zawsze są tym, co właśnie się śni, ja-śni, ja-źni, śni się sobie.

Zawsze jakiś sen się śni czy to z otwartymi czy zamkniętymi oczami, bo brak jakiejkolwiek myśli czy obrazu też jest chwilowym snem bez myśli i obrazów... Snem bez snów.  A i tak sen się śni bez względu na to, czy zdarza się obserwacja snu czy obserwacja zanika. Sen się śni bez względu na to, czy mistrz jest świadomy śniącego się snu jako swojej kreacji, czy nieświadomie odgrywa swoją rolę we śnie, bo zgodnie ze swoją kreacją zapomina, że sam dla siebie stwarza iluzję rzeczywistości i nie wie, o co chodzi ani kto go tu wrzucił czy zesłał... 😊


🤗

A ważka dla niektórych mistrzów jest symbolem iluzji... 😂

Niezmienne w zmiennym i zmienne w niezmiennym to jedno i to samo Się. A dobro i zło, światło i ciemność, życie i śmierć, świadome i nieświadome, istnienie i nieistnienie... to pojęcia tworzące iluzję biegunowych podziałów Rzeczy-w-Istości Niepodzielnej, która jednocześnie może być i nie być wszystkimi snami.

*mistrz i mistrzyni to też jedno i to samo Się. ☺️

poniedziałek, 11 sierpnia 2025


 

"Ludzie na tym świecie są jak trzy motyle latające wokół świecy.

Pierwszy podlatuje blisko i mówi: wiem co to miłość.

Drugi dotyka płomienia leciutko skrzydełkiem i mówi: wiem jak pali ogień miłości.
Trzeci rzuca się w płomień i płonie…
Tylko on wie – czym jest prawdziwa miłość.

- cytat z filmu "Bab'Aziz Ojciec Drogi (napisy pl) |Sufizm|" - youtube.com - Bab'Aziz ojciec Drogi (napisy pl) |Sufizm|




Graal

 “Przemierzyłem wszystkie kraje

szukając kielicha,
w którym świat jest widać.

Dniem, nocą,
ciągle bez wytchnienia.

Lecz kiedy mój nauczyciel
otworzył mi oczy,
odkryłem, że to ja sam
jestem tym kielichem.”

Zajn ad-Din Nasawi

niedziela, 10 sierpnia 2025

Nad Zalewem Solińskim i Jeziorem Myczkowskim


 Dziś sama wybralam sie na wycieczke. 😊 Ciekawa jest samo(tn)osc wsrod tlumow. Bo nad zalewem solinskim byly tlumy. Chcialam tam na cyplu pojsc na plaze, ale po pierwsze byly tlumy, a po drugie wlasnie zaczal padac deszcz, to poszlam na lody. Deszcz byl przelotny, wiec poszlam sobie przez duzy parking do miejsca, gdzie przez drzewa przeswitywal troche widok wody. Skrecilam w dziwna sciezkę w las, ktoredy nikt nie chodzi. Sciezka prowadzila z gory stromo w dol. Znalazlam dwa kijki, wiec schodzilam w dol wspomagajac sie nimi i wyladowalam na skarpie - widok z niej jest na pierwszym zdjeciu. 😊
A potem pojechalam nad jezioro Myczkowskie - stamtad pozostale zdjecia. 
Weszlam na pomost. Trzej chlopcy skakali do wody. Wypytalam sie o rozne rzeczy dotyczace miejsca. Rozebralam sie do kostiumu i wskoczylam do wody. Nie mialam sily wdrapac sie z powrotem na pomost tak jak oni, wiec za ich rada doplynelam do brzegu. 😂💖😘














I w drodze powrotnej...