Duchowość
bywa także zwodnicza i może mieć różne formy...
To
Kaballah…? Tekst ciekawy, istotnie. Inspirujący, chociaż
nie czuję w całości tego, co tam opowiedziane, a w zasadzie
napisane, bo czytałam napisy w wersji polskiej. A nawet je spisałam.
Jestem
pod wrażeniem, że ta częściowa wiedza, która przyszła do mnie
ze Źródła, jest wiedzą zawartą także w filmie... znalazłam
potwierdzenie na przykład, że w wyższych wymiarach wychodzimy z
dualności traktującej biegunowe siły jako swoje przeciwieństwa.
Właśnie
mamy możliwość zejścia z
Krzyża. Schodzimy z krzyża, jak Chrystus w wizji mojej
znajomej. "Proszę, zdejmijcie mnie już z tego krzyża, to
boli, już wystarczy." Mamy możliwość zejścia z krzyża
i wyjścia poza owe rozpostarcie - rozdarcie na krzyżu między
dobrem i złem - w poziomie oraz fizycznością i duchowością - w
pionie. Wtedy przeniesiemy się świadomością do zakresu wyższej
wymiarowości, do szerszego zakresu Świadomości.
"Ciało
umiera tylko wtedy, kiedy krew nie płynie do serca, to znaczy po
przeprowadzeniu obrzędu krwi. Kremacja na szczycie przestrzennej
piramidy obejmowała ten obrzęd i wtedy ciało umierało."
I
to jest obrzęd krwi? Ciekawe, jak to się ma do rytuałów egipskich
i Ozyrysa? Może Livia by coś tu wymyśliła, jak wróci...
"Wszyscy
pochowani ludzie żyją w energetycznej powłoce.
Dusze
skremowanych zmarłych prędzej czy później powracają do ciał."
Według
mnie to raczej duchy, które są wolnymi duszami wcielonymi. Różnicę
pomiędzy duszą a duchem próbowałam nakreślić w swoich
wcześniejszych artykułach, ponieważ uważam, że nadal w tej
„nomenklaturze” jest spory bałagan.
"Każdy
umarły powstaje, kiedy dusza wraca do ciała fizycznego."
No
tak, jak w rytuale z Ozyrysem, ale może do tego ciała wejść inny
Duch. Czy aby koniecznie musi ten sam, który wyszedł z ciała?
Według zaawansowanych praktyk podobno dusza/duch może wejść w
inne ciało.
"Ciało
rozpada się tylko wtedy, kiedy jego dusza nie chce wrócić. Dopóki
choć jedna cząstka ciała żyje, dusza jest z nim związana.
Wszystkie światy przejawione fizycznie (materialne są częściami
jednego Pola Świadomości Wszechświata. Tylko w czwartym i niższych
wymiarach istnieje pojęcie dualności. Począwszy od piątego w
górę, dualność nie istnieje."
Świat,
który uważamy za materialny jest wytworem naszej świadomości
małego pola Jednej Świadomości Wszechświata
Oczywiście,
np. bogów
Realny
otaczający nas świat [nasza rzeczywistość], to całe
spektrum świadomości Jednego Pola Świadomości Wszechświata.
Składa się na niego wyobrażenie i wiara ogromnej ilości ludzi w
realność tego wyobrażenia.
Świadomie
pokonać strach przed śmiercią znaczy stać się nieśmiertelnym.
Ten, kto wolny jest od strachu przed śmiercią widzi prawdziwe
oblicze Wszechświata. Wolny od strachu ma dostęp do całej wiedzy
Jedynego Pola Świadomości Wszechświata. Zewnętrzny, otaczający
nas świat można zmienić, zmieniając jego postrzeganie. Umożliwia
to transformacja swoich własnych poglądów i przekonań na drodze
swoich osobistych [indywidualnych] doświadczeń.
Wszystkie
tak zwane wymiary, światy i wszystko, co można przedstawić
znajduje się wewnątrz nas. A wszystko, co znajduje się wewnątrz
nas to jest Jedno Pole Świadomości Wszechświata.
Takie
doświadczenia miałam przy wychodzeniu z ciała.
"Wszystkie
nauki na świecie mówią różnymi językami o Jednym. Wszystkie
nauki świata są częścią jednego. W każdej nauce jest głęboki
sens.
Chrześcijańska
doktryna jednego boga jako alegoria miała znaczenie Jednego Pola
Świadomości. Islam mówi, że Allach jest jedyny i wieloraki
(mnogi). Na początku miało to znaczenie Jednego Pola Świadomości
Wszechświata. Pole jedno, ale części wiele, nieograniczona ilość.
Buddyzm mówi, że nie ma niczego, jest Pustka. Na początku miało
to znaczenie Jednego Pola Świadomości Wszechświata. W naszym
rozumieniu właśnie tak jest – pustka. Lao-Tsi mówił, że
początek nieba i początek ziemi nie mają nazwy. I tak jest w
jednym Polu Świadomości Wszechświata: nie ma nazw, oddzielenia.
Nie ma nieba, nie ma ziemi. W Starej Wierze jest RÓD. On jest jedyny
i wieloosobowy. On zrodził wszystko. Jedno Pole Świadomości
Wszechświata, to właśnie Rod. W Wotanizmie jest Wszechojciec Wotan
(Odin). Odin, władca Wzgarda jest Jednym Polem Świadomości
Wszechświata. Mówi o tym jego imię: On Jedyny." [„ nie będziesz
miał innych bogów przede mną”???]
"Odin,
Rod, Allach, Chrystus, Budda, Lao-Tsi – to wszystko imiona tej
samej Jedni Pola Świadomości Wszechświata?"
[Co się stało, że te
wszystkie religie o tych samych korzeniach, zaczęły siebie
wzajemnie zwalczać? Chrystusa przeciwstawiać Buddzie i Allachowi
albo odwrotnie? ]
"Az
to imię człowieka, który pozbył się strachu przed śmiercią.
Azgard jest imieniem ludzi wolnych od strachu przed śmiercią." [Jak
naguale i nagualki wśród Rdzennych Ludów obu Ameryk]
"Wszystkie
projekcje Pola Świadomości Wszechświata mogą stać się bogami
nieśmiertelnymi, poprzez przezwyciężenie lęku przed śmiercią.
Istnieje wiele sposobów pozbycia się tego strachu."
[jednym z nich
są ceremonie ze świętymi roślinami].
"Kto przechodzi próbę 30
dniowej głodówki, pozbywa się lęku śmierci. Człowiek pokonujący
lęk przed brakiem snu przezwycięża lęk śmierci. Człowiek, który
wytrzymuje 5 dni bez wody i jedzenia przekracza lęk śmierci."
Do
tego przygotowują np. Indiańskie Vision Quest.
"Wypijając "śmiertelną" dawkę napoju z grzybów halucynogennych człowiek
przezwycięża lęk śmierci."
Jak
ceremonie ayahuaski, grzybów i innych świętych roślin.
"Człowiek,
który sam wstrzymuje oddech, uwalnia się od lęku śmierci."
Podobnie
ceremonie ze świętymi roślinami.
"Wstrzemięźliwość
seksualna przez 360 dni uwalnia strach śmierci."
Taką
decyzję podjęłam 2 lata temu świadomie chociaż intuicyjnie.
"Pokonawszy
lęk, człowiek rozumie, że nigdy nie umierał i nigdy się nie
rodził" [wyjście zakresem świadomości z dualizmu życia i
śmierci]. "Istniał wiecznie, jak cały Wszechświat."
"Kiedy
pokona się lęk przed umieraniem, zaczyna się żyć w dwóch
światach jednocześnie: w Matrixie i Jednym Polu Świadomości
Wszechświata. Dusza żołnierza poległego w bohaterskiej bitwie
wchodzi do nowego ciała" [ciekawy przykład?].
Wiara
i wszystko, co stanowi o realności świata, wszystkie myśli,
pragnienia [intencje] spełniają się z różną szybkością.
Najczęściej realizują się najsilniejsze myśli [celność
intencji]. Najgłębiej w człowieku zapisane są lęki: śmierci,
starości, choroby [podobno], dlatego człowiek choruje, starzeje się
i umiera.
"Obcy,
kosmici, diabły, bogowie, anioły, to istoty żyjące w innych
światach. W
pewnym sensie równoległych, choć przenikających nasz. Ale
wszyscy są częścią Jednego Pola Świadomości Wszechświata.
Człowiek może transformować swoje ciało w różne fizyczne formy."
No
i dożyliśmy czasu tworzenia nieśmiertelnej cywilizacji
planetarnych bogów. (Miałam wizje na szczycie świętej góry w Ekwadorze o całkowicie innych relacjach i zasadach współdziałania ludzi w nowych
społecznościach).
"Obecni bogowie zmieniają naszą rzeczywistość
swoją myślą."
To
są przede wszystkim bogowie... w nas.
"Warunkiem
stworzenia, powołania nowej rzeczywistości jest dokładne jej
wyobrażenie, określenie wszystkich detali, zharmonizowanie i
dostrojenie (dopasowanie) wszystkich elementów ze sobą. I w
mgnieniu oka myśl stwarza tę wizję. Stanie się to jednak możliwe
dopiero wtedy, kiedy przestaniemy się utożsamiać z fizycznością
– tym workiem ciała, kości i krwi."
Zaraz
tam workiem, z szacunkiem proszę, to także cudowna część dzieła
stworzenia.
"Nie
mamy serca, nerek ani jelit, to tylko światy wewnątrz nas i
myśli."
Aha,
znów wypieranie się materii jako czegoś gorszego? :-)
Są
tylko światy wewnątrz nas i myśli, które są nasze.
Albo
i myśli, które są nie nasze tylko przeróżnych istot i bogów!
"Nie
myślimy sami. Wszystko, co się w nas dzieje, bierzemy z Jednego
Pola Świadomości Wszechświata: myśli, idee, pragnienia."
No,
niekoniecznie, jeśli tkwimy w jakichś systemach stworzonych przez
mniejsze pola tego Jednego Pola Świadomości Wszechświata, na
przykład różnych bogów, to myśli są od tych bogów. ;-)
"Sami
możemy się jedynie nauczyć się korzystać z nieograniczonej
skarbnicy poprzez nasze życzenia, zamiary."
Bez
oczyszczenia karmy skutki mogą być „opłakane’ i
przerażające.
"Wszystkie
dzieła sztuki, odkrycia, dzieła stworzenia, istoty już istnieją w
Jednym Polu Świadomości Wszechświata. My zaś zdolni jesteśmy
tylko brać to i owo z bezgranicznego skarbca. Idea nieśmiertelności
jest pragnieniem człowieka od zawsze."
Czy
każdego? Spore uogólnienie. Nieśmiertelni jesteśmy wszyscy. Ale jak korzystamy z tej nieśmiertelności i czy świadomie czy nie to... różnie bywa.
"Liczni
w różny sposób próbowali to osiągnąć."
Umierałam
wiele razy i osobiście nie mam nic przeciwko temu właśnie z braku
lęku przed śmiercią i umieraniem. Jedyne, czego bym teraz (a co może się kiedyś zmienić) nie chciała,
to utraty zakresu świadomości, do którego udało mi się dotrzeć
w tym życiu. Może to będzie moja lekcja – pozbyć się strachu
przed utratą po raz kolejny tego stanu świadomości?
"I
dożyliśmy takiego czasu, kiedy każdy może stać się
nieśmiertelnym."
Wiem,
że jesteśmy wszyscy nieśmiertelni na poziomie Wolnych Dusz, które
wcielają się w fizyczne ciała i według mnie nieśmiertelność
jest to raczej STAN ŚWIADOMOŚCI. Jeśli nieśmiertelność stanie
się celem, to można z łatwością wpaść w pułapki "duchowe".
"Aby
to osiągnąć, koniecznym jest odrzucenie kłamliwych teorii o
starości i materialności nas i całego świata."
Jasne,
że można dokonać wyboru takich koncepcji i zanegować fizyczność
tego świata. To prostsze niż oczyszczenie karmy.
"Powinniśmy
się nauczyć pomagać sobie nawzajem w dochodzeniu do świadomości
jako części całości."
Prawie nic innego ostatnio nie robię,
a zwłaszcza staram się pomagać w tym samej sobie.
"Każdy
z nas jest zbudowany z gęstej materii, różnych chemicznych cząstek
(elementów), a naprawdę jesteśmy przejawem nieśmiertelnych bogów,
którzy mają wszystko."
Właśnie,
jesteśmy przejawem nieśmiertelnych bogów w nas. Dlatego nawet tych
bogów w nas możemy przetransformować i uzdrowić siebie w nich i
ich w sobie. Bo... jesteśmy też bogami i boginiami.
"Jedynym
naszych duchowym celem jako nieśmiertelnych bogów jest pomagać
innym w stawaniu się nieśmiertelnymi bogami."
Może
najpierw jednak, to my skupmy się na sobie, ponieważ nikt, kto nie stał
się nieśmiertelnym bogiem ani nie osiągnął tej świadomości,
nie ma pojęcia, jak to JEST NIM BYĆ. Dopiero, kiedy sami byśmy
takimi się stali, możemy w tym pomagać innym. Może już jacyś "bogowie" to robią? Poza tym może warto też zmienić archetypy
pewnych bogów w nas samych…
"Jeżeli
nasze dążenia dotyczą tylko nas samych, wtedy szybko przerodzimy
się w materialistę czyli w niższą swą projekcję."
Cóż
za nonszalancja, a może i nawet pogarda do tych trój i
czterowymiarowych światów, które są „inkubatorami
nieśmiertelnych bogów”?
"Każdy
może stać się świadomym."
W
jakimś sensie jest nim każdy w mniejszym lub większym zakresie…
"Najprostszy
sposób, to po prostu nie spać."
Świetna
rada: nie spać. I na przykład zwariować? Do takiej praktyki trzeba
się w jakiś sposób przygotować.
"Ja
śpię obecnie dwie-trzy godziny na dobę. I nie jest to ostateczna
granica. Czuję, że mogę w ogóle nie spać."
No to
gratulacje.
"W ten sposób łamie się matrixowe pojmowanie
rzeczywistości. Człowiek przechodzi na inny poziom rozwoju.
Wszystkie moje aktualne bieżące myśli spełniają się w takiej
lub innej formie. Dlatego skoncentrowałem swój myślowy potencjał
na stworzenie cywilizacji świadomych twórców, na wzór dawnych
przodków, jak Odin, Swaróg, Perun. Czasu zostało mało."
Z
obrazków na filmie wynika, że autor nie może się chyba
zdecydować, którą koncepcję rzeczywistości wybiera: czy tę
sielankowa czy tę z wojami i rzeziami. W każdym razie wygląda na
to, że nie jest w stanie wyjść z wzorca starego świata i
dualizmu.
"Teraz,
zamiast narzekać, jacy jesteśmy biedni, jak nas oszukają inni,
np.: rząd międzynarodowy, należy skoncentrować się na tworzeniu
NOWEGO. Stwórzcie myślowo jak najdokładniej obraz Waszego Nowego,
trwajcie przy tym, a ta myśl urzeczywistni się szybko."
Tak... No
cóż, każda taka projekcja jest wyświetlana poniekąd z naszego
umysłu, w którym króluje zazwyczaj ego połączone z bolesnym
ciałem,
więc można domyślić się, jakie to światy zostaną wykreowane.
Ale owszem, to jest piękne. Z poziomu szerszego zakresu
świadomości, każde stworzenie jest wspaniałym przejawem Jednego
Pola Świadomości Wszechświata. Jednak każdy kreuje i wykreuje
sobie świat zgodny z jego/jej karmą. Tak samo, jak to się działo
kiedyś i dzieje dotychczas... tylko mniej lub bardziej świadomie
ludzie to robią.
"Ludzkość
zaplątała się w słowach i pojęciach i straciła rozumienie
istoty rzeczy. Na przykład czym różni się monarchia od
demokracji? Czym różni się kapitalizm od komunizmu? Istota idei
jest zawsze taka sama: rządzący mają przywileje poza prawami. A
doły to masa nie mająca żadnych praw. Dlatego można z nią robić,
co się chce. Proponuję proste rozwiązanie: skupienie i podłączenie
się do Jednego Pola Energii Informacyjnej Świadomości
Wszechświata. Każdy wówczas będzie mieć wiedzę twórcy."
Ciekawa
jestem, czy rzeczywiście każdy tak po prostu, może podłączyć
się do tego Źródła, bo z mojego doświadczenia wynika, że trzeba
wykonać pewne konkretne działania i pracę ze sobą, nad sobą, aby
było to możliwe. Wiem, że to jest możliwe, ponieważ
doświadczyłam tego, ale wiem, że częstotliwość energii
większego zakresu Świadomości często nie jest kompatybilna na
przykład z naszymi ciałami bolesnymi, jeśli nie są one uleczone z
karmicznych zapisów i traum. Więc próba podłączenia do tego
zakresu Świadomości może zakończyć się poważnymi
konsekwencjami a nawet zaburzeniami psychiki.
"A
rządy tylko sobie nawzajem pomagają i nic nie tworzą."
No
jak to nic nie tworzą? Tworzą, tworzą… za pomocą specjalistów
tworzą dokładnie to, co wcześniej stworzyli myślowo,
zaprojektowali, przy czym trwali, a ich plany się urzeczywistniają.
Z dokładnie takiego poziomu ego i karmy, jaki reprezentują przedstawiciele
tych władz.
Ech...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz