czwartek, 20 grudnia 2012

"TRANSFIRMACJA"



INDYK – ORZEŁ POŁUDNIA – OFIAROWANIE…

“Witaj Indyku, ze szczodrością ofiarowujesz całego siebie, aby inni mogli żyć…"

 "Indyk symbolizuje przekraczanie własnych granic, działanie dla dobra innych, pomaganie w potrzebie. Dzielenie się z innymi tym, co mamy. (…) Indyk udziela wsparcia, ponieważ wie, że wszelkie życie jest święte. (…) Moc Indyka wypływa z jego najgłębszej istoty i oświeconego widzenia rzeczy. (…)” (cyt. z Jamie Sams)

Błogosławieństwa ślę Wam, gdziekolwiek JESTEŚCIE...


p.s. osobiście mam kilka modlitw, którymi chcę się podzielić. Na przykład:

1.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję,  
Dziękuję, dziękuję, dziękuję...
Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję.
Dziękuję... –  to jest pieśń  :-)

2.
Dziękuję za wolność moich wszystkich połączeń... dziękuję za wszystkie doświadczenia, lekcje, sytuacje, spotkania… i wszystkie połączenia.  

Dla mnie dziękowanie to wyrażanie wdzięczności za możliwość istnienia, a nawet współistnienia…

Miłość przesyłam do wszystkiego, co istnieje na Ziemi z jej sercem, ciałem, jej wszystkimi Dziećmi włącznie oraz do wszystkiego, co istnieje we wszechświecie. I odczuwam przepływ tej energii, którą nazywam wszechogarniającą miłością wypełniającą cały wszechświat.

3.
Pieśń:
Bursztynowy Orle, oto śnię świadomie
sen o wolności dla całej ludzkości.

Bursztynowy Orle, oto śnię świadomie
sen o miłości dla całej ludzkości.

Bursztynowy Orle, oto śnię świadomie
sen o ufności dla całej ludzkości

Bursztynowy Orle, oto śnię świadomie
sen o obfitości dla całej ludzkości.

Bursztynowy Orle, oto śnię świadomie
sen o mądrości dla całej ludzkości.

Bursztynowy Orle, oto śnię świadomie
sen o pokoju i harmonii na Ziemi.

http://www.bursztynowa.netgaleria.eu/?ptaki,10

Dla mnie bursztynowo-złoty kolor to kolor ŚWIADOMOŚCI. A ŚWIADOMOŚĆ dla mnie tożsama jest z wszechogarniającą i wypełniającą WSZYSTKO MIŁOŚCIĄ.

 4.










5.
I jeszcze śpiewam Pieśni Miłości Bez Słów… więc przesyłam Ci Pieśni Miłości Bez Słów… 



6 komentarzy:

  1. “Wielu uważa, że rok 2012 to tzw. Rok Zero a 21 grudnia 2012 to data w której nastąpi globalna transformacja.”

    Oczywiście , że to inne płaszczyzny bo transfromacja dotyczy MATERII a CZAS energii. Dlatego tez błędnym rozumieniem jest, że wszyscy sie oświecą lub wzniosą. Bo do określonej daty muszą być przepracowane takie zagadnienia, aby człowiek był GOTOWY na kolejny etap nauki i pracy.

    “Don Alejandro twierdzi jednak, że nie jest to takie proste ponieważ zmiana nie zależy od jednego dnia w kalendarzu, a Rok Zero (Czas Zero) jest procesem tzw. „Zmiany Słońc”

    Słońce to czas zaś Świat to przestrzeń. Razem stanowią czasoprzestrzeń czyli określone procesy spalania energii w Materii. To jest proste. Zmiana osobista nie zależy do daty w kalendarzu ale DATĘ CYKLU WYZNACZA NIEBO a nie człowiek.

    “Natomiast jak sami wiemy, zmiana świadomości nie jest nagłym wydarzeniem ale procesem, który musi zostać zakończony w odpowiedni sposób i o odpowiednim czasie pod względem kosmicznej harmonii.”

    Dokładnie tak w okreslonym PUNKCIE CZASU nastepuje rozliczenie karmiczne ( przepracowania lekcji założonych na mijajacy cykl). Nieco wyjasniłam to tu: Na KOŃCU CYKLU CZASU następuje “przegląd całego cyklu” . Jeśli na początku cyklu było założenie dojśc do PUNKTU “A” w ewolucji duchowej a pobyty w materii umożliwiły tylko rozwój do punktu np “C” to dokładnie na PIERWOTNEJ MATRYCY w takim punkcie C się “wcielamy “, by nadal się rozwijać ( HARMONIA). I nie jest ważne co chcemy, ani nawet to co wiemy. Ważne jest na co jesteśmy GOTOWI. Po czym następuje zapis “planu” na kolejny długi cykl. http://nnka.wordpress.com/2012/12/15/milosc-to-wolnosc/

    Temat był torchę przedyskutowany Tutaj http://nnka.wordpress.com/2012/12/10/12-12-2012-potrojny-portal-zmiana-kodow/ : Cyt : “nie chodzi o to czy możesz umrzeć, tylko o to czy nie przeniesiesz swoich zobowiązań na nastepne wcielenie”

    Jestem: Wiemy obie doskonale, że przenoszenie swoich zobowiązań na następne wcielenia zależy od każdego indywidualnie. I na tym polega pozorny paradoks.
    Dlatego też wersji mamy nadal bardzo wiele….

    owa przemiana będzie zachodzić do czasu Wielkiej Kosmicznej Ceremonii (prawdopodobnie owy Rok Zero czy punkt zero) i ma potrwać około 30-40 lat licząc od tego (2012) roku.

    I tu Jestem warto zwrócić uwage na wiedzę Wanderinga Wolfa który uczy nas, że Kalendarz Majów to kalendarz kosmiczny, opierający się na zależnościach duchowych. Nie ma nic wspólnego z czasem linearnym. więc to 30- 40 lat zapewne oznacza cos innego


    http://nnka.wordpress.com/2012/12/22/zmiana-epok/#comment-13598

    OdpowiedzUsuń
  2. "Chodzi o to, że to nie do końca jest tak, że Kalendarz Majów nie ma NIC wspólnego z czasem linearnym. Opiera się o cykle przede wszystkim kołowe, ale uwzględnia również helikoidalne i spiralne"

    Kalendarz gregoriański tez nie jest kalendarzem tylko liniowym jest również cykliczny. Ale żaden kaledarz nie jest sam w sobie procesem jedynie ten proces opisuje w cyklach o różnej długości. Cykle wyznacza Natura a nie kalendarze.
    Najkrotszy wyczuwalny dla nas cykl to sekunda, która zawiera w sobie jeszcze krótsze cykle w jakich toczą się procesy i są to PUNKTY.
    Z tych punktów składaja się dłuższe cykle tworzące fraktale. Niektore z Punktów są osobliwe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Kalendarz gregoriański jest przede wszystkim związany z "logiką liniową" :-)

      "Z tych punktów składaja się dłuższe cykle tworzące fraktale. Niektore z Punktów są osobliwe"

      Niektórzy zakładają liniową strukturę czasu, a inni zakładają rozgałęzioną strukturę czasu. Ale tylko logika uwzględniająca "rozgałęzione struktury" umożliwi pojawienie się pojęcia "fraktale" :-)

      Usuń
  3. Kalendarz gregoriański jest przede wszystkim związany z "logiką liniową" :-)

    A co to takiego "logika liniowa? Przecież oczywistym jest, że ROK to koło.

    Co do logiki : "Logik temporalnych jest wiele. Można je jednak podzielić na dwie grupy – te, które zakładają liniową strukturę czasu, oraz te, które zakładają rozgałęzioną strukturę czasu. Logiki temporalne zazwyczaj operują czasem składającym się z wydarzeń dyskretnych, choć możliwe są też logiki używające czasu ciągłego." (informatyka)

    I nie jest to żadnym wspólczesnym odkryciem gdyz CZAS to kolejność następujacych po sobie zdarzeń na określonym odcinku .
    Zas kalendarz porządkuje pory roku okresy przesileń cykle natury w kole ROKU, bądż też dłuzszych cyklach. Kalendarze rolnicze ( biodynamiczne) mają zupełnie inną rolę.

    "Ale tylko logika uwzględniająca "rozgałęzione struktury" umożliwi pojawienie się pojęcia "fraktale" :-)"

    To nie jest tylko logika ale życie, gdyż w tym samym punkcie czasoprzestrzeni zbiegają się i rozbiegają linie czasowe karmiczne wielu ludzi ( co nazywa sie splątaniem) i rozgałezieniem tzw węzły karmiczne. Ogólnie nazywa się to siatką przyczynowo-skutkowa nałożoną na siatkę geopatyczną planety ( matrycę).
    Czego żaden kaledarz oficjalny - urzędowy nie ujmuje , bo nie taka jego rola.



    OdpowiedzUsuń
  4. "To nie jest tylko logika ale życie, gdyż w tym samym punkcie czasoprzestrzeni zbiegają się i rozbiegają linie czasowe karmiczne wielu ludzi ( co nazywa sie splątaniem) i rozgałezieniem tzw węzły karmiczne. Ogólnie nazywa się to siatką przyczynowo-skutkowa nałożoną na siatkę geopatyczną planety ( matrycę).
    Czego żaden kaledarz oficjalny - urzędowy nie ujmuje , bo nie taka jego rola."


    Może właśnie te splątania linii czasowych i karmicznych są na przykład zapisane w Świętym Kalendarzu Majów, tylko mało kto może rozpoznać sens ich współbrzmienia, korelacje i znaczenie jakie ze sobą niosą, informacje w nich zawarte oraz zapisane w ich wzajemnych układach?

    Życie - to jedno, a rozumienie życia i praw natury na przykład tego świata, tej czaso-przestrzeni - to drugie. Każdy z nas poznaje je poprzez siebie :-) A fraktale mogą istnieć, ale są "niewidzialne" i niepoznawalne, póki ktoś nie dostrzeże ich istnienia i natury. :-)

    Pozdrawiam Cię

    OdpowiedzUsuń