" Przejście to nie odbywa się po prostej i liniowej drodze. Są momenty, w których możesz cofać się do etapu, który już zostawiłeś. Ale takie wycofanie może później doprowadzić cię do dużego kroku naprzód. Więc okrężne drogi mogą okazać się skrótami." - cytat z III. części filmu "OD EGO DO SERCA".
I - co dla mnie istotne - nie chodzi o pozbycie się ego-ja, ale o to, by nie dać się wkręcać w gierki ego-ja, które przywiązuje się do różnych idei, koncepcji i przekonań uważając je za jedyną prawdę. Bo nie chodzi o "pozbywanie się" czegokolwiek", a o transformację - dokonanie takiej zmiany lub otwarcie na przejawienie się takiej zmiany, która pozwala na scalenie siebie, zintegrowanie i rozpuszczenie "granic" oddzielających świadomość naszej Istoty od świadomości bycia połączoną/połączonym ze wszystkim, co istnieje. Stan świadomości połączenia ze wszystkim, co istnieje i z czego "się wyłania" to nasz naturalny stan, nasza Istota. Chodzi o odzyskanie tego połączenia, które ego-ja - gdy zbyt skupione na iluzorycznej prawdzie związanej z przywiązaniem do idei, koncepcji i przekonań, - nie może odzyskać.
Kiedyś "przyśniło mi się" i miałam "wizje", że jestem Jedną z Tych, (co są) z Prawa Jedni... I "przypomniałam" sobie, że wszystko jest Jednią. I dzięki temu zaczęła pojawiać się we mnie harmonia, coraz większa harmonia, ponieważ podjęłam także decyzję zakończenia walki. Kto wie, że jest Jednią, przestaje z czymkolwiek walczyć, Choć porozmawiać można. I z ufnością przyjmować to, co się przejawia... przeze mnie i przez Ciebie. I podejmować decyzje świadomie i działać świadomie...
Kiedyś "przyśniło mi się" i miałam "wizje", że jestem Jedną z Tych, (co są) z Prawa Jedni... I "przypomniałam" sobie, że wszystko jest Jednią. I dzięki temu zaczęła pojawiać się we mnie harmonia, coraz większa harmonia, ponieważ podjęłam także decyzję zakończenia walki. Kto wie, że jest Jednią, przestaje z czymkolwiek walczyć, Choć porozmawiać można. I z ufnością przyjmować to, co się przejawia... przeze mnie i przez Ciebie. I podejmować decyzje świadomie i działać świadomie...
Ja też bardzo lubię Tiramisu :)
OdpowiedzUsuńChciałam o tym szturchnięciu z tyłu napisać na Mistyce pod filmikiem ale... nie mogę go znaleźć ;)
Na filmiku autor mówi:
"Wszystko, czego potrzebował, to drobne popchnięcie.." - i dokładnie tak mi się właśnie zaśniło :D
"...Zazwyczaj nie jest to tak szybkie i łatwe, ale jeśli się to już zdarzy jest to miłe..." - oj tak :D
"..Ego na jakiś czas wchodzi w rodzaj hibernacji, ale później próbuje odzyskać kontrolę i używa swojej najbardziej subtelnej i potężnej aparatury by osiągnąć cel..." - skąd ja to znam ? ;) Jak taka powracająca fala...
I słusznie powyżej zauważyłaś, że chodzi o to "...by nie dać się wkręcać w gierki ego-ja, które przywiązuje się do różnych idei, koncepcji i przekonań uważając je za jedyną prawdę...: - tyle, że - jak na razie - dość opornie mi to idzie, staram się jednak wytrwale iść na przód :D
"..Kochaj lub przepadnij … Taka jest zasada :D
Witaj, kochana Margo0307.
Usuń"..Kochaj lub przepadnij … Taka jest zasada :D"
No, no... radykalne, ale... skuteczne :-D