poniedziałek, 20 maja 2013

ODZYSKIWANIE ZAGUBIONYCH CZĘŚCI SIEBIE




O świadomości i zmianie świadomości, o poszerzaniu świadomości pisałam sporo. Teraz połączę pewne części...
Podróż do Pola Świadomości Buddy. Wizja w czasie medytacji.
Około 10 lat temu na warsztatach z Brucem Moenem nauczyłam się odzyskiwania części swojej tożsamości... Można wytłumaczyć to w ten sposób, że w poprzednich wcieleniach żyłam w różnym czasie jako kobieta albo mężczyzna, jednak po śmierci jakieś części mojej Duszy utknęły i nie udały się tam, gdzie powinny. Takie części należało odzyskać i zaprowadzić w odpowiednie miejsce - coś w rodzaju nieba albo "uzdrowiska" dla dusz.
Przy okazji "odzyskiwania" pewnej swojej cząstki tożsamości, która okazała się być młodym pięknym Hindusem, wybrałam się w rezultacie w podróż uzdrawiająco-uwalniającą. Ten młody Hindus, mimo, że był bardzo oddanym uczniem podążającym za naukami Buddy, był bardzo nieszczęśliwy. Jako dziecko został pozbawiony możliwości uprawiania seksu, ponieważ rodzina przeznaczyła go do pełnienia funkcji eunucha należącego do świty pewnej królowej. Umarł mniej więcej około roku 1750. Ów Hindus o imieniu Kali, bardzo cierpiał z powodu, że jego ojciec - gdy on był jeszcze małym dzieckiem - zadecydował o jego kastracji. Kali nie mógł się z tym pogodzić i w rezultacie w wieku około 20 lat popełnił samobójstwo. Po śmierci utknął w miejscu, które było jego azylem. Spotkałam go siedzącego pod baldachimem w pustej kosmicznej przestrzeni modlącego się nieustannie do Buddy o przebaczenie. Gdy wraz z przewodnikiem zbliżaliśmy się do istoty, którą miałam odzyskać jako część mojej tożsamości, z  daleka wydawało mi się, że zbliżamy się do pięknej kobiety siedzącej w pozycji kwiatu lotosu, ale gdy zatrzymaliśmy się kilka metrów przed tą istotą, zobaczyłam młodego, pięknego mężczyznę o długich do pasa, czarnych włosach i śniadej cerze.
 tej pracy odzyskiwania moim przewodnikiem - Pomocnikiem *1) w świecie niefizycznym był wtedy bardzo stary Hindus *2) . Pojawił się obok mnie, ale początkowo nie widziałam dokładnie jego rysów. Przedstawił mi się w dziwny sposób. Kiedy zapytałam go o imię, powiedział, że prościej będzie, jak będę na niego mówiła "guru". Ale nie było takiej potrzeby w naszej podróży, abym go jakkolwiek nazywała. Kiedy już udało mi się nawiązać z Kalim kontakt, kiedy wytłumaczyłam mu, po co przybyliśmy do niego razem z przewodnikiem, przewodnik zwrócił się do niego i powiedział o tym, że już czas, by Kali poszedł dalej i wyzwolił się ze swojego niefizycznego więzienia, w którym utknął. W pewnym momencie "eteryczna" postać młodego mężczyzny zaczęła zmieniać się w coś w rodzaju energetycznej kuli, która powoli zbliżała się do dłoni starego Hindusa i usadowiła w jej zagłębieniu. Przewodnik trzymał ją delikatnie jak świetlisty kolorowy bąbel.
Wówczas udaliśmy się razem z przewodnikiem do pewnego miejsca. Poruszaliśmy się w przeźroczystych kulach, które były czymś w rodzaju pojazdów. Pamiętam taki odcinek drogi, kiedy przesuwaliśmy się lecąc tuż nad poziomem morza albo oceanu… 
Nie pamiętam, czy zanurkowaliśmy do oceanu czy polecieliśmy w kosmos. A może to nie ma różnicy? W każdym razie w pewnym momencie razem z przewodnikiem trafiliśmy do pola wypełnionego niesamowitą i gęstą energią. Było to pole przestrzeni – jak ocean bez brzegów (nie widziałam, żeby był tam jakiś brzeg) wypełnione energetycznymi „vortexami”, które drgały z różnymi częstotliwościami. Jedne tworzyły niższe, a inne wyższe stożki. Pulsowały one dźwiękami i jakby „szukały” współbrzmienia ze sobą (jak orkiestra, która nastraja instrumenty). A potem powstawały tam kosmiczne symfonie. Przewodnik wypuścił z dłoni owego bąbla, który wleciał do tego energetycznego oceanu.
I ten stary Hindus… 
właśnie sobie przypomniałam, że to przecież może był i Budda :-) (chyba niebiesko-błękitny), który "część mnie" jako Kalego zaprowadził do “Pola Świadomości Buddy" :-)
Odzyskiwałam jeszcze część mojej Duszy żyjącej gdzieś w środkowej Azji w około X - XI wieku. Ale nie mam pewności czy naszej ery czy przed naszą erą. Była to młoda kobieta o imieniu Larisa albo Arisa, która została zabita przez ojca. Jej rodzice podpisali kontrakt ślubny, gdy miała kilka lat, ale ona zakochała się w innym mężczyźnie. Gdy dziewczyna zwierzyła się ojcu ze swoich uczuć, ten, aby nie dopuścić do "hańby rodziny" zabił ją. Nie będę szczegółowo opisywać tego  odzyskiwania. W każdym razie dziewczyna w rezultacie trafiła do "nieba kobiet", w którym ich dusze były uzdrawiane z ziemskich traum. Później miałam jeszcze wiele snów i wizji, w których łączyłam się z częściami siebie, również w innych, równoległych światach... np.:

Te obie historie przypomniały mi o różnicy między prawami ludzkimi (niby boskimi), a Naturalnym Prawem Kosmicznym. Prawa ludzkie zawsze przysparzały cierpienie jednych kosztem zwiększania "zadowolenia" i zaspakajania potrzeb  innych ludzi, potrzeb nie zgodnych z Naturą.

Wywiad z Brucem Moenem Joanna Mądrzak




*1) Przewodnicy w podróżach po światach niefizycznych 

Świadome podróże w niefizyczne światy - Bruce Moen

Wydawnictwo Manawa
Rozdział 6 Przewodnicy 
Bruce Moen zajmuje się badaniem życia po życiu od 1992 roku od czasu, gdy wziął udział w programie Lifeline Instytutu Monroe. Nauczył się tam metod opracowanych przez pisarza i podróżnika po świecie niefizycznym, Roberta A. Monroe, autora książek: Podróże poza Ciałem, Dalekie Podróże, Najdalsza Podróż. Bruce Moen opracował łatwiejsze techniki, których może nauczyć się każdy chętny do badania życia po życiu. Jego celem jest zapoznanie uczestnika z tymi technikami, tak aby poprzez swoje własne doświadczenia doszedł do prawdy na temat życia po życiu. Bruce Moen dzieli się swoim doświadczeniem i wiedzą, oraz prowadzi uczestników warsztatów poprzez grupowe ćwiczenia opracowane w sposób zapewniający im bezpośredni kontakt ze światem niefizycznym. Naucza jak uzyskiwać dostęp do takich informacji od tych, którzy odeszli. Informacje te mogą zweryfikować kontakty jako rzeczywiście zaistniałe. Bruce Moen napisał pięć książek: Podróże w Nieznane (Voyages Into the Unknown) – Wyd. Limbus 2001, Podróż Poza Wszelkie Wątpliwości (Voyage Beyond Doubt) – wyd. Limbus 2001, Podróże do Życia po Śmierci (Voyages Into the Afterlife) – wyd. Limbus 2003, Voyage to Curiosity Father (w Polsce jeszcze nie wydana) i Afterlife Knowledge Guidebook, A Manual for The Art of Retrieval & Afterlife Exploration (w Polsce jeszcze nie wydana). Bruce Moen nie jest ani medium, ani osobą obdarzoną zdolnościami parapsychicznymi, komunikującą się ze światami niefizycznymi w Twoim imieniu. Jego warsztaty mają na celu nauczanie jak robić to samemu. 

*2) stary Hindus :





4 komentarze:

  1. Super doświadczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Usłyszałam wtedy słowo "chaos", gdy ta kula znalazła się na wysokości mojego serca."


    ........Wbrew powszechnemu przekonaniu, ten wszechświat nie został stworzony przez Źródło, powstał w wyniku dynamicznego napięcia pomiędzy Źródłem a anomalią subkwantową. Ten wszechświat na obecnym etapie ewolucji jest nadal dość nierozwinięty, co wyraźnie widać po absurdalnie niskiej prędkości światła w zwykłej czasoprzestrzeni. Źródło kieruje ewolucję tego wszechświata w stronę Światła poprzez działania Sił Światła, które wciąż uczą się rozumieć Stworzenie, stąd ich liczne błędy.

    Starożytne ludy wiedziały o tym, a w Rigwedzie jest słynny hymn Stworzenia:.......

    amar102a.blogspot.com/2023/07/aktualizacja-sytuacji-planetarnej-i.html


    przepraszam JESTEM ,za to że , pozwalam sobie wstawić ten cytat , jednak cały artykuł jak dla mnie definitywnie wyjaśnia skąd bierze się pojęcie "chaos "..w temacie rozpatrywania otaczającej nas rzeczywistości ...

    pozdrawiam .


    który wyraźnie stwierdza, że Siły Światła i Źródło mogą nie rozumieć Stworzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Dziękuję za komentarz. Ciekawa perspektywa postrzegania ewolucji wszechświata... Do artykułu nie mogłam trafić, bo zabrakło litery "t" na początku podanego linka. Alem się domyśliła i znalazłam. :-) Przeczytam w wolnej chwili. A propos prędkości światła, to napisałam kiedyś artykuł o tym, że prędkość światła jest umowna i zmienna. A określona jako "stała" jest w tym świecie, którego parametry są ograniczone do tej "stałej". http://eterowetematy.blogspot.com/ Pozdrawiam.

      Usuń